Oleksandr Usyk widzi Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) jako faworyta w ewentualnym pojedynku z Anthonym Joshuą (26-3, 23 KO).
- Wilder ma mocny cios i jak trafi, to może być po wszystkim. Stawiałbym 60 do 40 na Wildera. Po ciosach Wildera można dosłownie odlecieć! - ocenił Usyk.
Walkę Wildera z Joshuą negocjowano przez ostatnich kilka miesięcy. Dojść miało do niej w Arabii Saudyjskiej. Niestety rozmowy zakończyły się fiaskiem i na chwilę obecną wydaje się, że pojedynek jest mało realny.
Dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej Anthony Joshua (26-2, 23 KO) rozpoczął sesje sparingowe przed kolejnym zawodowym występem. Brytyjczyk na ring ma wrócić 23 grudnia lub w pierwszej połowie stycznia.
Niewykluczone, że pojedynek z udziałem Joshuy będzie główną atrakcją grudniowej gali organizowanej w Abu Zabi. Dla Anglika, który po raz ostatni boksował w sierpniu, byłby to trzeci tegoroczny występ.
Aktualny mistrz Europy Agit Kabayel (23-0, 15 KO) zdradził, że jest jednym z pięściarzy, którzy otrzymali ofertę skrzyżowania rękawic w grudniu z Joshuą. Obóz Brytyjczyka prowadzi także rozmowy z innymi potencjalnymi rywalami.
Wygląda na to, że bez potężnego finansowania, jakie jeszcze niedawno proponowali inwestorzy z Arabii Saudyjskiej, walka Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO) z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO) będzie niemożliwa do zakontraktowania. Promujący Brytyjczyka Eddie Hearn zapytany ostatnio, co dalej z anonsowanym przez wiele miesięcy hitowym starciem, dał do zrozumienia, że nie jest już ono dla niego kwestia priorytetową.
- Złożono nam ofertę, którą przyjęliśmy [jednak ostatecznie upadła]. To nie moja wina, że alternatywy finansowo się nawet nie zbliżają do tamtej, więc musimy rozważać inne opcje - przyznał szef grupy Matchroom Boxing. - Możemy mieć potencjalną walkę o pas IBF z Hrgovicem lub Wallinem, dlatego nas Wilder nie interesuje, to są już jego problemy.
- Wilder nie walczył od roku, a jego ostatnia walka trwała 40 sekund. Według mnie on nie chce boksować - dodał Eddie Hearn.
Według ostatnich doniesień Anthony Joshua między liny powrócić może na przełomie grudnia i stycznia. Na razie nie wiadomo, kto miałby być rywalem Wyspiarza.
Wiele wskazuje na to, że jednak Otto Wallin (26-1, 14 KO) a nie Anthony Joshua (26-3, 23 KO) może dostać szansę walki o wakujący pas IBF wagi ciężkiej z Filipem Hrgovicem (16-0, 13 KO), jeśli Oleksandr Usyk i Tyson Fury zdecydują się na pojedynek rewanżowy po planowanym na zimę starciu unifikacyjnym.
Joshua co prawda póki co jest najwyżej sklasyfikowanym w rankingu IBF dostępnym challengerem (poza oficjalnym pretendentem Hrgovicem), jednak, jak się okazuje, niedawny wygrany przez Wallina bój Muratem Gasijewem miał status eliminatora o rankingową pozycję numer 2.
International Boxing Federation nie zaktualizowała jeszcze swoich rankingów po walce Wallin - Gasijew i za Hrgovicem nadal plasuje się Joshua, ale można się spodziewać, że już niebawem Szwed AJ-a wyprzedzi.
Wygląda na to, że dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej Anthony Joshua (26-2, 23 KO) wróci na ring dopiero w przyszłym roku. Jeszcze niedawno planowano, że kolejna zawodowa walka Brytyjczyk odbędzie się w grudniu.
Frank Smith z grupy Matchroom Boxing przyznał, że Joshua wróci między liny prawdopodobnie na początku przyszłego roku. W tym roku Brytyjczyk stoczył dwa pojedynki, wygrywając z Jermainem Franklinem i Robertem Heleniusem.
Jednocześnie cały czas trwają rozmowy w sprawie doprowadzenia do walki pomiędzy Joshuą i Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO). Do tego pojedynku ma dojść w przyszłym roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich lub Katarze.
Frank Warren jest zdania, że Eddie Hearn, wbrew swoim deklaracjom, nie zdecydowałby się wystawić Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO) do walki z Zhangiem Zhileiem (26-1-1, 21 KO).
- Ten pojedynek to pomysł oczywisty, jednak nie sądzę, by oni chcieli podjąć ryzyko przeciw Zhangowi - stwierdził współpromotor Chińczyka w rozmowie z talkSPORT.
Zapytany o swój typ na ewentualne starcie Zhang - Joshua Warren odparł: - Zhilei ma twardą szczękę, przyjął sporo silnych ciosów, ale co ważniejsze sam potrafi uderzyć. Jeśli trafiłby Joshuę czymś mocnym, skończyłoby się nokautem, nie mam żadnych wątpliwości!
Na razie nie wiadomo, jakie plany wobec Zhanga Zhileia ma grupa Queensberry Promotions. Chiński pięściarz jest co prawda obowiązkowym pretendentem do pasa WBO wagi ciężkiej, ale szanse na mistrzowski pojedynek będzie miał raczej nie wcześniej w połowie 2024 roku.
Eddie Hearn zapowiedział, że chętnie zorganizuje walkę pomiędzy byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (26-3, 23 KO) i aktualnym tymczasowym czempionem WBO Zhileiem Zhangiem (26-1-1, 21 KO).
Brytyjczyk kolejny zawodowy pojedynek ma stoczyć w grudniu. Pięściarz z Chin w sobotę po raz drugi wygrał z Joe Joycem.
- To świetne zestawienie. Joshua udowadniał od początku swojej zawodowej kariery, że jest gotowy na każdego i nie boi się wyzwań. Walczyli w czasach amatorskich, taki rewanż po latach byłby wydarzeniem - powiedział szef grupy Matchroom.
Joshua w tym roku stoczył dwie walki, a w ostatnim występie znokautował Roberta Heleniusa. Brytyjczyk cały czas negocjuje również pojedynek z Deonteyem Wilderem, do którego ma dojść w przyszłym roku.
Frank Warren twierdzi, że w najbliższym czasie nie ma szans na organizację w Arabii Saudyjskiej walki Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO) z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO) i proponuje AJ-owi pojedynek z Danielem Dubois (19-2, 18 KO).
- To byłaby w Wielkiej Brytanii świetna walka. Ludzi kupiliby bilety, żeby przekonać się, kto jest większym puncherem i kto ma większe serce - powiedział promujący "DDD" szef grupy Queensberry Promotions.
- To by się sprzedało wszędzie. I zanim zaczniecie hejtować - to starcie pokazałoby, kto ma większy charakter, kto potrafi zacisnąć zęby. To by się sprzedało - to duża walka! - ocenił Warren.
Daniel Dubois w swoim ostatnim występie przegrał przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie z Oleksandrem Usykiem. Stawką potyczki były pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. Anthony Joshua między liny powrócić ma w grudniu.
Frank Smith z Matchroom Boxing oświadczył, że póki co szanse na organizację walki Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO) z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO) w Arabii Saudyjskiej zmalały bardzo znacząco.
- Długo rozmawialiśmy ze Skill Challenge, ale wydaje mi się mało prawdopodobne, byśmy mieli te rozmowy kontynuować. Wierzę, że nadal obie strony tej walki chcą, jednak myślę, iż negocjacje ze Skill Challenge do niczego więcej już nie doprowadzą - oświadczył CEO grupy Eddiego Hearna.
Aktualnie najbardziej realne wydaje się, że Joshua wróci na ring w grudniu w Londynie pojedynkiem z nieco słabszym rywalem, a do konfrontacji z Wilderem dojdzie ewentualnie wiosną, być może w Las Vegas.
Frank Smith z grupy Matchroom Boxing zdradził, że z każdym dniem maleją szanse na doprowadzenie do walki pomiędzy Anthonym Joshuą (26-3, 23 KO) i Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO). Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że Brytyjczyk wróci na ring w grudniu z innym rywalem.
- W najbliższych dniach spotkamy się z obozem Joshuy i ustalimy, z kim będziemy rozmawiać w kontekście walki w grudniu. Niewykluczone, że jego występ przesunie się na styczeń, ale na razie myślimy o ostatnich dniach przed grudniowymi świętami - mówi Smith.
Grupa Matchroom nie rezygnuje z planu walki z Wilderem, jednak niewykluczone, że na ten pojedynek trzeba będzie poczekać do połowy przyszłego roku.
W grudniu Joshua mógłby stoczyć trzecią walkę z Andym Ruizem Jr. Pierwszą konfrontację wygrał przed czasem Meksykanin, zaś w rewanżu Brytyjczyk triumfował na pełnym dystansie.