Krzysztof Włodarczyk (66-4-1, 45 KO) w rozmowie z Arturem Gacem z Interii oświadczył, że jeśli stan zdrowia mu na to pozwoli, zamierza jeszcze wyjść do ringu.
- Jestem nadal w grze. Ja wiem, że nikt nie jest supermanem i nie żyje wiecznie, ale zdecydowałem się wyjść zaboksować. A teraz czekamy na to, co za parę miesięcy przyniesie konsultacja lekarska i wówczas zobaczymy. Ja nie ustępuję, nie zamierzam tak po prostu zejść - powiedział Włodarczyk, kóry niedawno przeszedł poważną operację kardiologiczną.
Krzysztof Włodarczyk (66-4-1, 45 KO), który niedawno zmuszony był odmówić ze względu na poważne problemy zdrowotne walki z Kevinem Lereną (31-4, 15 KO) o pełne mistrzostwo WBC wagi bridger, "obronił" na konwencji WBC status "tymczasowego" mistrza.
"Diablo" powróci zatem z Tajlanii jako posiadacz pasa WBC Interim, choć póki co jego dalsze sportowe plany nie są sprecyzowane, bo przechodzi rehabilitację po operacji kardiologicznej.
Włodarczyk na konwencji WBC został uhonorowany wyróżnieniem w uznaniu swoich osiągnięć sportowych. 44-latek na swoim koncie ma aż 7 zwycięskich walk o tytuł mistrzowski World Boxing Coucnil w kategorii junior ciężkiej.
W Bangkoku rozpoczęła się kolejna konwencja federacji WBC. Jednym z jej gości specjalnych jest Krzysztof Włodarczyk (66-4-1, 45 KO), wieloletni czempion World Boxing w wadze junior ciężkiej.
"Diablo" aktualnie jest posiadaczem tytułu WBC Interin kategorii bridger. To samo trofeum w dywizji cruiser należy do Michała Cieślaka. Mocno w rankingach "zielono-złotej" organizacji stoją także inni polscy pięściarze.
W niedzielę, 30 listopada rozpocznie się tegoroczna konwencja federacji WBC. Podczas tradycyjnego zjazdu World Boxing Council, zostaną podjęte istotne decyzje rankingowe, a federacja wyznaczy walki eliminacyjne oraz obowiązków pretendentów do mistrzowskich pasów.
Na decyzje szczególnie czekać będą tymczasowi mistrzowie świata w kategoriach junior ciężkiej i bridger: Michał Cieślak oraz Krzysztof Włodarczyk. Obaj wywalczyli swoje tytuły w tym roku.
W kategorii junior ciężkiej pełnoprawnym mistrzem jest Badou Jack, który w grudniu skrzyżuje rękawice z Noelem Gevorem w pojedynku rewanżowym. W dywizji bridger pełnoprawnym czempionem jest Kevin Lerena.
Wysokie miejsca w rankingu WBC zajmują także Adam Balski (6. miejsce - waga bridger), Mateusz Masternak (7. miejsce - waga junior ciężka), Fiodor Czerkaszyn (9. miejsce - waga średnia). Tegoroczna konwencja WBC odbędzie się w Tajlandii.
Krzysztof Włodarczyk poinformował, że 17 października na gali Suzuki Boxing Night 37 w Sokółce stoczy charytatywny pojedynek Pawłem Ejsmontem, reprezentującym Viking Point Sokółka. Dochód z walki zostanie przeznaczony na leczenie Wiktorii Kulfan.
Wczoraj w Starostwie Powiatowym w Sokółce odbyła się konferencja prasowa zapowiadająca to wydarzenie. Pomysłodawcą i twórcą projektu Suzuki Boxing Night jest Grzegorz Nowaczek, prezes Polskiego Związku Bokserskiego.
– Podczas gali rozegrany zostanie mecz Polska – Bułgaria. Nasi rywale to bardzo wymagający przeciwnicy, ale polska kadra jest silna i dobrze przygotowana. Wystąpią młodzi zawodnicy, którzy niedawno rywalizowali w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski, zdobywając tytuły mistrzowskie. Dla wielu z nich będzie to znakomity sprawdzian przed Młodzieżowymi Mistrzostwami Europy U-22 – zaznaczył prezes Nowaczek.
Krzysztof Włodarczyk przyznał, że przygotowania do walki przebiegają spokojnie, ponieważ zaledwie sześć tygodni temu przeszedł operację serca.
– Trenuję powoli, z rozwagą. Sam jestem ciekaw, jak zaprezentuję się w ringu po takiej przerwie. W boksie bardzo ważne są mądrość, opanowanie i doświadczenie. To one często decydują o obrazie całego pojedynku. Cieszę się, że sport w Polsce tak się rozwija, że są miasta takie jak Sokółka, które chcą wspierać boks i budować jego przyszłość. Zachęcam wszystkich, by przyszli, kibicowali i poznali tę piękną dyscyplinę – powiedział Włodarczyk cytowany przez Sokółka TV.
Gala Suzuki Boxing Night 37 w Sokółce będzie transmitowana przez TVP Sport. Główną atrakcją tej imprezy będzie mecz pięściarzy boksu olimpijskiego Polska - Bułgaria.
Nie dojdzie do skutku walka Krzysztofa Włodarczyka (66-4-1, 45 KO) z Kevinem Lereną (31-4, 15 KO) o pełnoprawny pas WBC kategorii bridger.
Lerena poinformował, że ekipa "Diablo", który jest posiadaczem pasa WBC w wersji tymczasowej, wycofała się z przetargu na pojedynek. W zaistniałej sytuacji zawodnik z RPA dostał zgodę od federacji na dobrowolną obronę tytułu.
44-letni Włodarczyk, który w maju w boju o pas WBC Interim znokautował Adama Balskiego, przeszedł ostatnio zabieg kardiologiczny i niewykluczone, że więcej zawodowo na poziomie mistrzowskim już nie zaboksuje.
Na 16 września została ustalona data przetargu na organizację walki o tytuł mistrza świata WBC kategorii bridger pomiędzy Kevinem Lereną (31-4, 15 KO) i Krzysztofem Włodarczykiem (66-4-1, 45 KO). Lerena jest aktualnie posiadaczem pełnoprawnego mistrzostwa globu, zaś "Diablo" tytułu tymczasowego.
Przez najbliższych osiem dni obozy obu pięściarzy mogą jeszcze między sobą uzgodnić warunki mistrzowskiego starcia i wówczas przetarg zostanie odwołany, jednak póki co nie ma pewności, czy Włodarczyk będzie w ogóle zainteresowany kontynuacją zawodowej kariery.
Federacja WBC nakazała rozpoczęcie negocjacji w sprawie walki pomiędzy mistrzem świata wagi bridger Kevinem Lereną (31-4, 15 KO) a tymczasowym czempionem tej kategorii Krzysztofem Włodarczykiem (66-4-1, 45 KO).
O decyzji federacji poinformował w mediach społecznościowych sam Lerena. Pięściarz z Republiki Południowej Afryki w ostatnim występie boksował w wadze ciężkiej o pas WBC Silver, przegrywając na punkty z Lawrencem Okoliem.
- Nie boję się żadnych wyzwań. Jak zawsze jestem gotowy dać z siebie wszystko. Łącznie mamy na koncie 107 walk, zróbmy to - napisał Lerena.
Włodarczyk zdobył tymczasowy pas WBC po zwycięstwie przed czasem nad Adamem Balskim. Po tym pojedynku „Diablo” przyznał, że poważnie rozważa zakończenie kariery i przejście na sportową emeryturę.