Deontay Wilder i Derek Chisora stanęli wczoraj oko w oko na bokserskim evencie IBA w Dubaju. Walki jednak nie będzie, bo Wilder celuje w Usyka i wedle jego relacji "negocjacje idą dobrze". Chisora zdradził, że do starcia z Wilderem miało dojść 13 grudnia, ale "Bronze Bomber" otrzymał ważny telefon i z pojedynku się wycofał.
Wygląda na to, że rosną szanse na zakontraktowanie pojedynku o trzy pasy wagi ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (24-0, 15 KO) i Deontayem Wilderem (44-4-1, 43 KO).
- Negocjacje na temat walki z Usykiem trwają i przebiegają bardzo dobrze. Modlę się teraz za to, żeby dobrze się zakończyły. Niech ludzie dostaną to, na co czekają - wiem, że wielu jest już podekscytowanych - powiedział w wywiadzie dla Boxingscene "Bronze Bomber".
Deontay Wilder w rozmowie z ActionNetwork podzielił się swoją opinią na temat zbliżającej się walki Anthony'ego Joshuy (28-4, 25 KO) z Jakem Paulem (12-1, 7 KO).
Zaplanowany na 19 grudnia w Miami pojedynek dwukrotnego mistrza świata wagi ciężkiej z bokserskim celebrytą budzi w środowisku pięściarskim spore kontrowersje, tym bardziej, że obaj zawodnicy zarobią na nim olbrzymie pieniądze, a wszystko na żywo pokaże globalna platforma streamingowa Netflix.
- Jest jak jest, takie mamy czasy. To co robią ci influencerzy, przyciąga uwagę. Skoro mają system, dzięki któremu mogą walczyć z kimkolwiek i dobrze to rozreklamować, to tak to wygląda - stwierdzil Wilder.
- Ale rozumiem też zwykłych pięściarzy, którzy znają boks i wiedzą, jak trudno jest się dostać na pewien etap - oni się wściekają. I ja to rozumiem. Ja też byłem jednym z tych, którzy zaczynali od samego dołu - dodał "Bronze Bomber".
Deontay Wilder (44-4-1, 43 KO) w rozmowie ze streamerem N3ONem stwierdził, że podpisał już kontrakt na pojedynek, do którego dojdzie w styczniu 2026 roku.
"Bronze Bomber" oświadczył, że na razie więcej zdradzić nie może, choć swoje słowa spuentował okrzykiem "dwukrotny mistrz świata!", co wielu odebrało jako sugestię, że stanie przed szansą zdobycia mistrzowskiego pasa po raz drugi.
Gdyby faktycznie tak odczytywać wypowiedź Wildera, to teoretycznie (!) mogłoby to oznaczać albo konfrontację z Oleksandrem Usykiem (mistrz wagi ciężkiej) albo z Kevinem Lereną (czempion kategorii bridger), ewentualnie bój z Agitem Kabayelem o trofeum tymczasowe. Póki co to jednak tylko spekulacje...
Były mistrz świata wagi ciężkiej Deontay Wilder (44-4-1, 43 KO) zamierza wrócić na ring dużą walką w 2026 roku. Po zwycięskim pojedynku z przeciętnym Tyrrellem Herndonem "Bronze Bomber" chce zawiesić sobie poprzeczkę dużo wyżej.
- Naszym pierwszym wyborem jest Anthony Joshua. Jeśli z nim nie wyjdzie, to zawalczymy z Oleksandrem Usykiem - mówi menadżer 39-ltniego ex-czempiona z Alabamy Shelly Finkel.
Deontay Wilder po zakończeniu trylogii z Tysonem Furym w 2021 roku do ringu wychodził cztery razy: wygrywał z Herndonem i Robertem Heleniusem, przegrywał z Zhangiem Zhileiem i Josephem Parkerem.
Deontay Wilder (44-4-1, 43 KO) odpowiedział na wyzwanie Francisa Ngannou (0-2, 0 KO) i zadeklarował gotowość do stoczenia walki bokserskiej z byłym mistrzem UFC.
- Hej Francis, dawaj na ring! Jeśli mówisz na poważnie, to załatwmy to raz na zawsze. Twoja siła przeciwko mojej sile. Przetestujmy! Jeśli jesteś za, to ja też. Możemy zrobić to w naszej ojczyźnie, w Afryce! - oświadczył "Bronze Bomber".
Wilder po raz ostatni boksował w czerwcu, pokonując przed czasem przeciętnego Tyrrella Herndona. Ngannou jako bokser ma na swoim koncie dwa pojedynki - z Tysonem Furym i Anthonym Joshuą, oba przegrane.
Francis Ngannou (0-2, 0 KO) rzucił ostatnio za pośrednictwem internetu wyzwanie Deontayowi Wilderowi (44-4-1, 43 KO), pisząc, że chce ostatecznie sprawdzić, kto w świecie sportów walki bije najmocniej.
Shelly Finkel, menadżer "Bronze Bombera", pomysły na dalszą karierę swojego zawodnika ma nieco ambitniejsze, ale konfrontacji z "Predatorem" nie wyklucza.
- Plan jest taki, by Deontay zaboksował jeszcze raz w tym roku. Potem poszukamy dużej walki w 2026. Będziemy celować w Joshuę, Usyka - kogoś takiego. Ngannou? Jesteśmy na to otwarci w przyszłym roku - oświadczył Finkel.
Deontay Wilder w czerwcu wrócił na ring po serii dwóch porażek, pokonując przeciętnego Tyrrella Herndona. Wcześniej przegrywał z Josephem Parkerem i Zhangiem Zhileiem.
Shelly Finkel w rozmowie z World Boxing News odniósł się do internetowych spekulacji na temat rzekomych negocjacji w sprawie bokserskiego pojedynku Deontaya Wildera (44-4-1, 43 KO) z Francisem Ngannou (0-2, 0 KO).
- Deontay Wilder nie zmierzy się z Francisem Ngannou w 2026. Ta walka w 2026 roku się nie odbędzie - oświadczył menadżer "Bronze Bombera".
Deontay Wilder po raz ostatni boksował w czerwcu, wygrywając po słabej w swoim wykonaniu walce z przeciętnym Tyrrellem Herndonem. Wcześniej zanotował dwie porażki - z Josephem Parkerem i Zhangiem Zhileiem.
Jarrell Miller (26-1-2, 22 KO) zdradził w mediach społecznościowych, że Jared Anderson (18-1, 15 KO) wycofał się z walki, która miała się odbyć 13 września na gali Canelo - Crawford w Las Vegas.
"Big Baby" poinformował też, że ofertę starcia z nim odrzucił Deontay Wilder (44-4-1, 43 KO), który rzekomo miał stwierdzić, iż rodak nie okazuje mu należytego szacunku.
Jarrell Miller po raz ostatni boksował w sierpniu ubiegłego roku remisując na punkty z Andym Ruizem Jr, choć w opinii większości obserwatorów zasłużył w tamtej walce na zwycięstwo. Niedawno Amerykanin rozpoczął współpracę z wpływowym menadżerem Spencerem Brownem.