Polska kontra Ukraina 2 grudnia w Kościerzynie. Kajetan Kalinowski stanie do walki z Maxem Miszczenką, a ich rywalizacja ma status eliminatora do pojedynku o zawodowe Mistrzostwo Polski w wadze półciężkiej.
O tej walce mówi się od dawna. Kajetan Kalinowski to zwycięzca pierwszego w Polsce turnieju wagi junior ciężkiej, w którym pokonał m. in.: olimpijczyka z Rio Igora Jakubowskiego. Zawodnik z Lublina zdecydował się jednak zejść do wagi półciężkiej, w której wygrał dwa kolejne pojedynki. - Pracuję ciężko i sumiennie, jak zawsze. Nad zbijaniem wagi czuwa mój dietetyk Jonatan Kujawa. Boksersko przygotowuję się z Hakobem Karapetyanem i Roberlaiem Wallenem w klubie bokserskim Karlino. Tam aktualnie mieszkam i zasuwam - opowiada Kalinowski, którego rywalem podczas MASMAT Rocky Boxing Night w Kościerzynie będzie coraz bardziej niebezpieczny Max Miszczenko. Ukrainiec, który z walki na walkę czyni postępy, jest bohaterem ostatniej kontrowersji. Wg wielu obserwatorów Ukrainiec wygrał październikową walkę z Łukaszem Staniochem, choć oficjalnie sędziowie orzekli remis.- Szkoda nawet o tym gadać. Wygrałem walkę - denerwuje się Miszczenko, któremu na przygotowanie do starcia z Kalinowskim zostało półtora miesiąca. - Mało czasu, ale wielka motywacja i wielkie marzenia, po które trzeba iść. Kalinowski ma kondycję, ma cios, ma wszystko. To dobry pięściarz. Kto wie czy nie pójdzie po nokaut.
W istocie Kajetan Kalinowski na 6 wygranych ma 4 nokauty. Słynie z ciężkiej ręki i skutecznie wywraca rywali. - Podchodzę jak zawsze do każdego z szacunkiem. Miszczenko to pięściarz lotny na nogach i nie będzie się wdawał w niepotrzebną bitkę. Ja będę przygotowany na wymagająca walkę i nie będę szukał nokautu. Zrobię po prostu swoją pracę, aby wygrać - zaznacza Kalinowski.
Walka Kalinowski - Miszczenko 2 grudnia w Kościerzynie odbędzie się w limicie kategorii półciężkiej (79,379 kg). - Pozwalamy tu na jeden, dodatkowy kilogram tolerancji - zastrzega Marcin Burandt właściciel i prezes sponsora tytularnego, firmy Masmat i dodaje - Zawodnicy zmierzą się na dystansie 8 rund, a ten pojedynek jest oficjalnym eliminatorem do walki o Mistrzostwo Polski w wadze półciężkiej.
Na MASMAT Rocky Boxing Night 2 grudnia w Kościerzynie w wadze ciężkiej zadebiutuje Nikodem Jeżewski, który zmierzy się z Jakubem Sosińskim. W hali Sokolnia do ringu wrócą też czołowi pięściarze Rocky Boxing Promotion: Artur "Bizon" Bizewski i Domninik Harwankowski. Nie zabraknie walk pań. W sumie kibice zobaczą 9 pojedynków, a walki zawodowe poprzedzi oficjalny sparing mistrza Polski wagi ciężkiej Kacpra Meyny z Jackiem Gałązką. Przeciwników pozostałych pięściarzy grupa Rocky Boxing przedstawiać będzie w informacjach prasowych i w mediach społecznościowych. Bilety na galę dostępne na portalu ebilet.pl.
20 października na gali Babilon Boxing Show & K1 dojdzie do ciekawie zapowiadającego się starcia z udziałem Łukasza Staniocha (9-1, 1 KO) i Maksa Miszczenki (9-2, 4 KO).
Podczas tej samej imprezy w pojedynku o tytuł WBC Francophone kategorii półśredniej rękawice skrzyżują Mateusz Polski (5-0, 3 KO) i Jan Lodzik (8-0, 2 KO).

Potwierdzono pełną kartę walk gali Polsat Boxing Night, która odbędzie się 5 grudnia w Ożarowie Mazowieckim. Główną atrakcją imprezy będzie walka Michała Cieślaka (19-1, 13 KO) z dobrze znanym polskim kibicom Taylorem Mabiką (19-6-2, 10 KO).
Jako ostatnie ogłoszono starcia Jana Lodzika (3-0, 1 KO) z Damianem Tymoszem (4-0-1, 2 KO) oraz Maxa Miszczenki (6-1, 2 KO) z Mateuszem Lisem (2-0, 2 KO). Będą to walki otwierające imprezę organizowaną w podwarszawskim hotelu.
Kibice zobaczą także pojedynki Ewy Piątkowskiej z Różą Gumienną, Michała Syrowatki z Przemysławem Runowskim oraz Przemysława Gorgonia z Łukaszem Staniochem.

Sergiej Żuk (3-7-2, 0 KO) będzie ostatecznie rywalem Sebastiana Ślusarczyka (7-0, 5 KO) podczas sobotniej gali MB Promotions w Arłamowie. Ukrainiec zastąpił kontuzjowanego Maxa Miszczenkę (6-1, 2 KO), który ma problemy z plecami.
30-letni Żuk boksował już kilkukrotnie na galach organizowanych w Polsce. W ostatnim występie przegrał wysoko na punkty z Kamilem Bednarkiem. Ślusarczyk w ostatim występie wygrał przed czasem z Dariuszem Sękiem.
Główną atrakcją sobotniej imprezy będzie pojedynek Roberta Parzęczewskiego z Bośniakiem Sladanem Janjaninem. Transmisja w TVP Sport.

- Lubię być w ringu zdenerwowany, ale znajomi Maxa Miszczenko mocno przegięli, czym tylko dodatkowo mnie zmotywowali. Oni mnie nienawidzą, pisali pod moimi postami Śmierć Polakowi! Więc ja odpłacę się ich koledze i go pokonam - mówi Piotr "Furybox" Podłucki (6-3, 2 KO) przed walką z Maxem Miszczenko (5-1, 2 KO) na Rocky Boxing Night w dniu 29 lutego w Stężycy.
Zapowiada się bardzo gorący pojedynek na gali organizowanej przez Krystiana Każyszkę z Rocky Boxing Promotion. Warszawski pięściarz Piotr Podłucki uważa, że atmosferę niepotrzebnie podgrzewają osoby z otoczenia Maxa Miszczenko. - Mieliśmy walczyć ze sobą 4 miesiące temu, ale wtedy nie doszło do pojedynku. Za miesiąc wszystko sobie wyjaśnimy. Miszczenko nie jest żadnym wyzwaniem dla mnie, po prostu wchodzę i robię swoją robotę. Walczyłem z dużo lepszymi zawodnikami od niego. Kolejny przeciwnik i tyle - powiedział 32-letni Piotr Podłucki.
- A ja uważam Podłuckiego za dobrego boksera i zwyczajnie czekam na jego dobry występ w Stężycy. W tej walce nie ma faworyta, wszystko okaże się w ringu - dodał z kolei pochodzący z Połtawy na Ukrainie Max Miszczenko.
Pięściarz z Tarchomina ma za sobą występy w lidze World Series of Boxing. W Meksyku przegrał z Juanem Villegasem, dziś mającym rekord 14-0, a w Azerbejdżanie z Tejmurem Mammadovem, brązowym medalistą Igrzysk Olimpijskich w Londynie oraz byłym Mistrzem i Wicemistrzem Europy. - Na zawodowych ringach walczyłem z bardzo dobrym bokserem jakim jest Jordanem Kulińskim. Dwóch pozostałych porażek nie powinno być, gdyż z Michałem Bańbułą i Przemkiem Gorgoniem walczyłem nie w swojej kategorii, tylko w 91kg i 78kg. Nie mam promotora, nikt mnie nie prowadzi, więc nie unikam walk. W półciężkiej z nikim nie przegrałem. A z Miszczenko spotkam się w tej wadze, więc to dla mnie idealna sprawa. Co prawda chciałem 8 rund, lecz 6 też mi pasuje – przyznał Piotr „Furybox” Podłucki, który sparuje w Warszawie między innymi z Norbertem "Norasem" Dąbrowskim.
Max Miszczenko obecnie trenuje w rodzinnej Połtawie i przygotowuje plan taktyczny na walkę z Piotrem Podłuckim. – Ma duże doświadczenie, nie tylko z ligi WSB, do tego nie przegrywał ze słabymi rywalami. Nie mogę go porównać do Pawła Czyżyka, bo to inne style bokserskie. Z pewnością ja będę dobrze przygotowany i gotowy na najlepszego Podłuckiego. Na Ukrainie wygrywałem mistrzostwa województwa i mocne turnieje regionalne. Konkurencja jest bardzo duża i dużym sukcesem są zwycięstwa w zwykłych zawodach krajowych.
- Pokonałem Krzyśka Twardowskiego, który wygrał z Krzyśkiem Zimnochem. Potem gdyby nie te limity wagowe to wygrałbym kolejne dwie walki, a przynajmniej zremisował z Bańbułą. Sędziowie byli mu przychylni. Na twarzy nie miałem żadnego śladu. Z Gorgoniem moja waga zatrzymała się na 80,5 kg. A kiedy już zbiłem kilogramy, to w ringu byłem wycieńczony - dodał Piotr Podłucki.
Max Miszczenko w kwietniu 2018 roku wystąpił w Mistrzostwach Polski Seniorów w wadze ciężkiej, a niedługo później zadebiutował wśród zawodowców - znokautowała Damiana Tarabasza. Krystian Każyszka zakontraktował jeszcze kilka bardzo ciekawie zapowiadających się walk na “Rocky Boxing Night” w Stężycy. Najmłodszy polski zawodowiec Kewin Gruchała spróbuje ostatniego dnia lutego przejąć mistrzowską pałeczkę od Rafała Jackiewicza, byłego Mistrza Europy i pretendenta do tytułu Mistrza Świata IBF. W barwach grupy organizatora na Kaszubach zadebiutuje bardzo dobry chiński bokser Shi Yun Long. Gladiator z Azji spotka się z uczestnikiem Turnieju Wagi Ciężkiej Pawłem Sowikiem. W królewskiej kategorii dojdzie też do starć Kacpra Meyny z Andrasem Csomorem i Rafała Jaszczuka z Jakubem Sosińskim. Jako starcie młodości z doświadczeniem reklamowana jest potyczka Huberta Benkowskiego z Adamem Grabcem
