Eddie Hearn zdradził, że rozmowy w sprawie organizacji walki pomiędzy Anthonym Joshuą (26-3, 23 KO) i Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO) zwolniły, a sam pojedynek dwóch byłych mistrzów świata wagi ciężkiej stanął pod dużym znakiem zapytania.
Początkowo planowano, że walka odbędzie się w grudniu na gali organizowanej w Arabii Saudyjskiej. Następnie data wydarzenia przesunęła się na styczeń, a później pojawiły się jeszcze późniejsze terminy. Pomimo ustalonych warunków finansowych, pięściarze nie podpisali kontraktów na pojedynek.
- Sprawy nie poruszają się do przodu. Wygląda na to, że osoby, które zarządzają boksem w Arabii Saudyjskiej zmieniły trochę swoje podejście i być może wolą organizować takie wydarzenia jak pojedynek Tysona Fury'ego z Francisem Ngannou - powiedział Hearn.
W tej sytuacji Joshua może wrócić na ring 21 grudnia, jednak prawdopodobnie nie będzie to pojedynek na Wyspach Brytyjskich. W gronie potencjalnych rywali znaleźli się Andy Ruiz Jr i Filip Hrgovic.