13 sierpnia w kolumbijskim Cali Oscar Rivas (28-1, 19 KO) i Łukasz Różański (14-0, 13 KO) skrzyżują rękawice w walce o pas WBC kategorii bridger.

Łukasz Różański zakończył obóz w Bieszczadach, gdzie przygotowywał się do najważniejszej w jego karierze walki z Oscarem Rivasem o pas mistrza świata WBC w kategorii bridger - informuje serwis nowiny24.pl.

- Wracam do Rzeszowa, tam przez najbliższy miesiąc będziemy kontynuować pracę, aż do 1 sierpnia. Wtedy lecimy do Stanów Zjednoczonych, a stamtąd do Kolumbii – mówi Łukasz Różański, który w ostatnich dniach obozu pochwalił się w mediach społecznościowych wyjściem na najwyższy szczyt Bieszczadów Tarnicę oraz tym, że przepłynął w poprzek zalew Soliński.

- Jak się jest w Bieszczadach, to trzeba Tarnicę zaliczyć. To nic wielkiego dla mnie, choć było bardzo gorąco. Znacznie więcej sił kosztuje jazda rowerem po górkach, a takie treningi miałem regularni podczas tego wyjazdu. Dwa lub trzy razy w tygodniu jeździłem po 25 kilometrów, gdzie przewyższenia były po 1200 metrów, to potrafi dać w kość – mówi bokser. - Jeśli chodzi o przepłynięcie Soliny, to na studiach mieliśmy na obozach takie przepłynięcie w ramach zaliczenia. Teraz była ekipa z uczelni i płynęli, więc pomyślałem, że się podepnę.

W środę (6 lipca) na skwerze Millenium Hall w Rzeszowie piknik rodzinny #ModaNaStal. W nowych strojach zaprezentują się piłkarze Stali Rzeszów, a specjalną atrakcją będzie trening Łukasza Różańskiego.

Pełna treść artykułu w nowiny24.pl >>

Nieco ponad 40 dni dzieli nas od pojedynku Łukasza Różańskiego (14-0, 13 KO) z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO) w Kolumbii o pas WBC wagi bridger. Pięściarz z Rzeszowa aktualnie przebywa nad Jeziorem Solińskim, gdzie wykuwa formę na walkę życia. – Wierzę, że hektolitry potu wylanego tutaj przyniosą efekty w ringu w Cali – mówi Różański, którego TVP Sport odwiedziło na zgrupowaniu w Bieszczadach.

Jego sparingpartnerem w Bieszczadach jest m.in. Szymon Bajor, zawodnik MMA: – W ostatniej walce Rivas bardzo dużo pracował w klinczu, dużo było przepychanek. Szymon to kawał chłopa i również świetnie potrafi to robić. Sporo się z nim siłuję, ale wiem, że to samo czeka mnie w trakcie walki - mówi Różański.

- Na razie jest duży spokój. Nie myślę o rywalu, nie wizualizuję sobie tego pojedynku, tylko skupiam się na pracy, jaką mam do wykonania. Emocje przyjdą z czasem, ale będą wyłącznie pozytywne, bo to walka, na którą czekałem całe swoje życie - podsumowuje pięściarz z Rzeszowa.

Zgrupowanie w Bieszczadach potrwa do piątku, następnie pięściarz i jego sztab szkoleniowy, przeniosą się do Rzeszowa na sparingi. Planowany jest także wylot do Stanów Zjednoczonych na około 2 tygodnie przed walką w Kolumbii, by przystosować się do tamtej strefy czasowej.

Pełna treść artykułu na tvpsport.pl >>

Oscar Rivas (28-1, 19 KO) chętnie skonfrontowałby się w limicie wagi bridger z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO). Dla Amerykanina, który w przeszłości był mistrzem świata WBC wagi ciężkiej, byłaby to okazja do wywalczenia mistrzowskiego pasa w drugiej kategorii wagowej.

Aktualnie Rivas przygotowuje się do obrony tytułu World Boxing Council w limicie do 101,6 kg z Łukaszem Różańskim. Do tego pojedynku dojdzie 13 sierpnia na gali w Kolumbii.

- Po walce z Różańskim, Rivas będzie gotowy na wszystkie duże wyzwania i bardzo chętnie je podejmie - powiedział Yvon Michel, promotor Kolumbijczyka, pytany o ewentualny pojedynek z "Bronze Bomberem".

Wilder nie boksował od października ubiegłego roku, kiedy to po raz drugi przegrał z Tysonem Furym. Amerykanin zapowiedział, że wróci na ring, jednak najpewniej ponownie będzie zainteresowany startami w wadze ciężkiej.

Łukasz Różański (14-0, 13 KO) przygotowuje się do walki o tytuł mistrza świata WBC wagi bridger z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO). Aktualnie pięściarz z Rzeszowa przebywa na obozie w Bieszczadach, który zakończy się pod koniec tego tygodnia.

Następnie zawodnik grupy KnockOut Promotions wróci do swojego rodzinnego miasta. Na dwa tygodnie przed pojedynkiem o pas World Boxing Council 36-latek przeniesie treningi do Stanów Zjednoczonych. Walka z Rivasem odbędzie się 13 sierpnia w kolumbijskim Cali.

- 1 sierpnia chciałbym być już w Stanach Zjednoczonych. Rozpoczniemy aklimatyzację w miejscu, gdzie jest podobna strefa czasowa. Idealnie, jakby klimat też był podobny, czyli góry i wysoka wilgotność powietrza, bo takie warunki czekają na nas w Kolumbii - mówi Różański w rozmowie z rzeszowskim serwisem nowiny24.pl.

- W walce z Rivasem nie zamierzam ustępować. Będę walczył w swoim stylu, czyli poszukam ofensywnych rozwiązań. Mój styl jest jaki jest i nie zamierzam go zmieniać. W boksie każdy zawsze ma jakiś plan, ale wszystko i tak zostanie zweryfikowane w ringu - dodaje podopieczny trenera Mariana Basiaka.

Rivas posiada tytuł mistrza świata World Boxing Council w limicie do 101,6 kg od października. Łukasz Różański nie boksował od ubiegłorocznej wygranej z Arturem Szpilką. Pięściarz z Rzeszowa dzięki temu zwycięstwu zdobył pas WBC International.

Łukasz Różański pozostał najwyżej notowanym Polakiem w rankingu federacji WBC. W czerwcowej klasyfikacji kategorii bridger pięściarz z Rzeszowa, który w sierpniu zaboksuje o mistrzostwo świata, zajmuje trzecią pozycję.

Różańskiego wyprzedził Alen Babic, który niedawno wygrał na punkty z Adamem Balskim w walce o pas WBC Silver. Do czołowej piętnastki w wadze średniej powrócił z kolei Fiodor Czerkaszyn.

Polacy w rankingu WBC: bridger - 3. Łukasz Różański, 8. Artur Szpilka, 16. Adam Balski; junior ciężka ciężka - 4. Mateusz Masternak, 14. Michał Cieślak, 18. Krzysztof Włodarczyk, 23. Krzysztof Głowacki, 40. Nikogem Jeżewski; półciężka - 19. Paweł Stępień, 26. Paweł Augustynik; super średnia - 28. Mateusz Tryc, 38. Łukasz Stanioch; średnia - 5. Maciej Sulęcki, 15. Fiodor Czerkaszyn.

13 sierpnia w kolumbijskim Cali dojdzie do walki o pas WBC kategorii bridger pomiędzy Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO) i Łukaszem Różańskim (14-0, 13 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z polskim challengerem.

Łukasz Różański (14-0, 13 KO) ma już za sobą pierwsze tygodnie przygotowań do walki z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO). 13 sierpnia na stadionie w kolumbijskim Cali dojdzie do pojedynku o tytuł mistrza świata WBC wagi bridger.

- Pracujemy nad wytrzymałością, od trzech tygodni jestem w pełnym treningu. 20 czerwca wyjeżdżam na obóz w góry, tam będę dalej szlifował formę do Rzeszowa - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport pięściarz grupy KnockOut Promotions.

- Sparingi zacznę już za kilka dni. To będzie ich pierwsza część, a potem zacznę etap pięciu tygodni naprawdę mocnych sesji sparingowych. Mam nadzieję, że uda nam się dobrać sparingpartnerów idealnie pod mojego rywala, ale nie chce jeszcze mówić o nazwiskach - dodał rzeszowianin.

Dla Różańskiego będzie to pierwszy zawodowy pojedynek poza Polską. Pięściarz z Podkarpacia pierwszy raz na profesjonalnych ringach stanie także przed szansą wywalczenia mistrzowskiego pasa.

- Byłem niedawno w Kolumbii na wydarzeniu rozpoczynającym promocję walki. Poczułem klimat miasta Cali, panuje tam duża wilgotność powietrza, a walka będzie na stadionie. Myślę, że trzeba będzie wcześniej wylecieć do USA, tam pokonać różnicę strefy czasowej, a następnie przenieść się do Kolumnbii - podsumował Różański.

Kolumbijczyk posiada tytuł mistrza świata World Boxing Council w limicie do 101,6 kg od października. Łukasz Różański nie boksował od ubiegłorocznej wygranej z Arturem Szpilką. Pięściarz z Rzeszowa dzięki temu zwycięstwu zdobył pas WBC International.