Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Łukaszem Różańskim (14-0, 13 KO), który za trzy tygodnie w Kolumbii zaboksuje o pas WBC kategorii bridger z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO).
Artykuły z kategorii
Redakcja Łukasz Różański
Redakcja Łukasz Różański
13 sierpnia Łukasz Różański (14-0, 13 KO) i Oscar Rivas (28-1, 19 KO) skrzyżują rękawice w walce o pas WBC kategorii bridger. Polak przed zbliżającym się wyzwaniem zapowiada, że między linami w kolumbijskim Cali zostawi całe swoje serce.
- To nie jest dla mnie wyjazd "po wypłatę", jak to czasem piszą internauci, komentując pojedynki polskich pięściarzy za granicą. Zresztą nie wchodzą tu w grę jakieś olbrzymie pieniądze. Dla mnie to jest walka, na którą czekałem całe życie i w ringu będę bił się do końca. Wiadomo, że to jest boks i życie pisze różne scenariusze, ale na pewno, nie jadę tam ładnie przegrać - deklaruje Różańśki.
- Interesuje mnie tylko zwycięstwo, ale wolę polec, próbując wygrać niż oddać pojedynek bez walki - nie zamierzam tej walki po prostu przechodzić. "przetrwanie" z faworyzowanym rywalem to nie mój styl - dodaje podopieczny trenera Mariana Basiaka.
Redakcja Łukasz Różański
Łukasz Różański (14-0, 13 KO) ma przed sobą ostatnie dni przygotowań przed wylotem za Ocean. W pierwszych dniach sierpnia rzeszowianin przeniesie treningi do Stanów Zjednoczoncyh, a następnie do Kolumbii, gdzie 13 sierpnia zmierzy się z mistrzem świata WBC wagi bridger Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO).
- Czuję się dobrze, z wagą nie powinno być problemów. Jestem bardzo blisko limitu. Był czas, że musiałem trzymać dietę, ale teraz po niektórych treningach jestem już w limicie - powiedział Różański w rozmowie z Andrzejem Kostyrą na kanale dziennikarza na platformie Youtube.
Pięściarz grupy KnockOut Promotions powróci na ring po ponad rocznej przerwie. Przed najważniejszym pojedynkiem w karierze podopieczny trenera Mariana Basiaka sporo sparował.
- Sparingi rozpocząłem już ponad miesiąc temu. Dobraliśmy zawodników, którzy stylem przypominają Rivasa. Ganiają mnie po ringu, są ofensywni i dobrze przygotowują mnie pod styl Kolumbijczyka. Wiem, że w tej walce ważna będzie praca nóg i lewy prosty - zdradził Różański.
Początkowo walka Różański - Rivas planowana była na pierwszy weekend czerwca. Ostatecznie pojedynek, który będzie główną atrakcją wydarzenia organizowanego na stadionie piłkarskim w Cali, odbędzie się kilka tygodni później.
Redakcja Łukasz Różański
Potwierdzono pełną kartę walk gali, która 13 sierpnia odbędzie się w kolumbijskim Cali. Główną atrakcją tej imprezy będzie pojedynek o mistrzostwo świata WBC wagi bridger pomiędzy Łukaszem Różańskim (14-0, 13 KO) i Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO).
Kibice zobaczą także dwie inne walki o mistrzostwo świata. Były niekwestionowana mistrzyni wagi półśredniej Cecilia Braekhus (36-2, 9 KO) zmierzy się z Patricią Berghult (15-0, 3 KO) w pojedynku o pas WBC kategorii super półśredniej. W Cali odbędzie się także walka o dwa kobiece pasy wagi ciężkiej. O tytuły federacji WBA i WBC zaboksują Hanna Gabriels (21-2-1, 12 KO) i Angie Rocha (9-3-3, 4 KO).
Na ring po dwuletniej przerwie wróci także były mistrz świata wagi półciężkiej Eleider Alvarez (25-2, 13 KO), który zmierzy się z Alexem Theranem (23-8, 15 KO) oraz boksujący w wadze średniej Patrice Volny (16-1, 10 KO), którego rywalem będzie John Teheran (18-1, 15 KO).
Redakcja Łukasz Różański
Niespełna miesiąc pozostał do walki Łukasza Różańskiego z Oscarem Rivasem o należący do Kolumbijczyka pas mistrza świata federacji WBC wagi bridger. Polak jest po obozie w Bieszczadach, teraz sparuje u siebie w Rzeszowie, a już 1 sierpnia planuje być w Miami. - Chcę się obyć z tamtą strefą czasową i klimatem, który na Florydzie będzie zbliżony do tego kolumbijskiego - powiedział "Super Expressowi" Różański.
Został niecały miesiąc do walki. Zasypiasz i wstajesz z Oscarem Rivasem?
Łukasz Różański: Powoli nakręcam się, ale nie jest tak, że myślę tylko o Rivasie. Moją głowę zaprząta też cała logistyka, bo chcę być jak najlepiej przygotowany na 13 sierpnia.
Za tobą ciężki obóz w Bieszczadach. Jak było?
Obóz bardzo udany. Ciężka praca, ale mogłem się skupić tylko na niej, nic mnie nie rozpraszało. No może jedynie piękna pogoda, ale ona nam spadła z nieba, bo w sali było 40 stopni, czyli warunki podobne do tych, jakie będą panować w Cali. Miejscowi mówili, że nie pamiętają takiego okresu, by w Bieszczadach przez dwa tygodnie prażyło słońce i nie spadła choćby jedna kropla deszczu. Pływałem, chodziłem po górach, jeździłem na rowerze, do tego sporo innych treningów wytrzymałościowych. Zgubiłem kilka kilogramów, z osiągnięciem limitu wagi bridger nie będzie kłopotu. A każdy dzień zaczynałem od jogi - rozciąganie, większa mobilność, fajna sprawa, polecam każdemu.
Teraz Rzeszów, a kiedy wylot za wielką wodę?
Tak, teraz Rzeszów i sparingi trzy razy w tygodniu, a potem USA. Planujemy tam być 1 sierpnia, celujemy w Miami. Chcę się obyć z tamtą strefą czasową i klimatem, który na Florydzie będzie zbliżony do tego kolumbijskiego.
Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>
źródło: "Super Express" Łukasz Różański
13 sierpnia w kolumbijskim Cali Oscar Rivas (28-1, 19 KO) i Łukasz Różański (14-0, 13 KO) skrzyżują rękawice w walce o pas WBC kategorii bridger. Polaka do mistrzowskiego starcia szykuje jak zwykle Marian Basiak.
- Taktyka jest bardzo prosta: trzeba mieć dobre nogi i ciosy proste - mówi o sierpniowym boju w rozmowie z TVP Sport trener rzeszowianina. - Lewy prosty musi "chodzić" bardzo szybko, bo Rivas to zawodnik, który bije sierpami i ciosami z dołu. Na to potrzebne są tylko i wyłącznie dobre nogi i lewy prosty jak żyletka. Do tego prawa kontra.
- To klucz do sukcesu i jeśli to utrzymamy, to nie damy mu sztycha! Rivas idzie do przodu i to powinno pasować Łukaszowi, ale pamiętajmy, że to jest boks i jeden cios może zmienić wszystko - dodaj Basiak.
Cała rozmowa z Marianem Basiakiem na stronie TVP Sport >>
Redakcja Łukasz Różański
13 sierpnia w kolumbijskim Cali Oscar Rivas (28-1, 19 KO) i Łukasz Różański (14-0, 13 KO) skrzyżują rękawice w walce o pas WBC kategorii bridger.
Redakcja Łukasz Różański
13 sierpnia w kolumbijskim Cali Oscar Rivas (28-1, 19 KO) i Łukasz Różański (14-0, 13 KO) skrzyżują rękawice w walce o pas WBC kategorii bridger.
Redakcja Łukasz Różański
Łukasz Różański zakończył obóz w Bieszczadach, gdzie przygotowywał się do najważniejszej w jego karierze walki z Oscarem Rivasem o pas mistrza świata WBC w kategorii bridger - informuje serwis nowiny24.pl.
- Wracam do Rzeszowa, tam przez najbliższy miesiąc będziemy kontynuować pracę, aż do 1 sierpnia. Wtedy lecimy do Stanów Zjednoczonych, a stamtąd do Kolumbii – mówi Łukasz Różański, który w ostatnich dniach obozu pochwalił się w mediach społecznościowych wyjściem na najwyższy szczyt Bieszczadów Tarnicę oraz tym, że przepłynął w poprzek zalew Soliński.
- Jak się jest w Bieszczadach, to trzeba Tarnicę zaliczyć. To nic wielkiego dla mnie, choć było bardzo gorąco. Znacznie więcej sił kosztuje jazda rowerem po górkach, a takie treningi miałem regularni podczas tego wyjazdu. Dwa lub trzy razy w tygodniu jeździłem po 25 kilometrów, gdzie przewyższenia były po 1200 metrów, to potrafi dać w kość – mówi bokser. - Jeśli chodzi o przepłynięcie Soliny, to na studiach mieliśmy na obozach takie przepłynięcie w ramach zaliczenia. Teraz była ekipa z uczelni i płynęli, więc pomyślałem, że się podepnę.
W środę (6 lipca) na skwerze Millenium Hall w Rzeszowie piknik rodzinny #ModaNaStal. W nowych strojach zaprezentują się piłkarze Stali Rzeszów, a specjalną atrakcją będzie trening Łukasza Różańskiego.
Pełna treść artykułu w nowiny24.pl >>
źródło: nowiny24.pl Łukasz Różański
Nieco ponad 40 dni dzieli nas od pojedynku Łukasza Różańskiego (14-0, 13 KO) z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO) w Kolumbii o pas WBC wagi bridger. Pięściarz z Rzeszowa aktualnie przebywa nad Jeziorem Solińskim, gdzie wykuwa formę na walkę życia. – Wierzę, że hektolitry potu wylanego tutaj przyniosą efekty w ringu w Cali – mówi Różański, którego TVP Sport odwiedziło na zgrupowaniu w Bieszczadach.
Jego sparingpartnerem w Bieszczadach jest m.in. Szymon Bajor, zawodnik MMA: – W ostatniej walce Rivas bardzo dużo pracował w klinczu, dużo było przepychanek. Szymon to kawał chłopa i również świetnie potrafi to robić. Sporo się z nim siłuję, ale wiem, że to samo czeka mnie w trakcie walki - mówi Różański.
- Na razie jest duży spokój. Nie myślę o rywalu, nie wizualizuję sobie tego pojedynku, tylko skupiam się na pracy, jaką mam do wykonania. Emocje przyjdą z czasem, ale będą wyłącznie pozytywne, bo to walka, na którą czekałem całe swoje życie - podsumowuje pięściarz z Rzeszowa.
Zgrupowanie w Bieszczadach potrwa do piątku, następnie pięściarz i jego sztab szkoleniowy, przeniosą się do Rzeszowa na sparingi. Planowany jest także wylot do Stanów Zjednoczonych na około 2 tygodnie przed walką w Kolumbii, by przystosować się do tamtej strefy czasowej.
Pełna treść artykułu na tvpsport.pl >>
Redakcja Łukasz Różański