Pn, Lis 3, 2025

Artykuły z kategorii

TEREMOANA I HUNI NA UNDERCARDZIE GALI OPETAIA - CINKARA

Teremoana (8-0, 8 KO) stoczy kolejny zawodowy pojedynek 6 grudnia na gali organizowanej w Broadbeach. Rywalem 27-latka będzie German Garcia Montes (9-6, 9 KO).

W tym roku Teremoana stoczył trzy walki, a po raz ostatni boksował w czerwcu. Dla pochodzącego z Meksyku Montesa będzie to powrót na ring po ponad dwuletniej przerwie.

Podczas grudniowej gali na ring wróci także Justis Huni (12-1, 7 KO), który w pierwszym pojedynku po porażce z Fabio Wardleyem zmierzy się z Kiki Toą Leutele (12-2-2, 8 KO). Główną atrakcją tej imprezy będzie walka pomiędzy mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej Jaiem Opetaią (28-0, 22 KO) i Huseyinem Cinkarą (23-0, 19 KO).

TEREMOANA I HUNI NA UNDERCARDZIE GALI OPETAIA - CINKARA

PARKER NIE CHCE KRTYKOWAĆ PRZERWANIA WALKI

Joseph Parker (36-4, 24 KO) nie zamierza kończyć kariery po sobotniej porażce z Fabio Wardleyem (20-0-1, 19 KO) na gali w Londynie. Nowozelandczyk, który prowadził na kartach punktowych do momentu nokautu w 11. rundzie, przyznał, że wynik walki go zabolał, ale nie zamierza się załamywać.

– Przegranie walki boli. Nie będę udawał, że jestem szczęśliwy, ale życie toczy się dalej. Boks to część mojego życia. Mam w sobie ogień i on wciąż płonie – powiedział Parker po pojedynku.

Były mistrz świata wagi ciężkiej nie zamierza również krytykować sędziego za przerwanie walki. – Czułem się dobrze, ale zostałem trafiony. To jest boks, takie rzeczy się zdarzają – stwierdził.

Promotor Parkera, Frank Warren, zapewnił zawodnika o pełnym wsparciu i zapowiedział rozmowy na temat jego dalszej kariery. – Cokolwiek zdecydujesz, jesteśmy z tobą w stu procentach – powiedział Brytyjczyk.

Parker zapowiedział, że po krótkim odpoczynku wróci do treningów i zamierza jeszcze powalczyć o najwyższe cele.

PARKER NIE CHCE KRTYKOWAĆ PRZERWANIA WALKI

WARDLEY ZASTOPOWAŁ PARKERA W ELIMINATORZE DO USYKA

Fabio Wardley (20-0-1, 19 KO) wygrał przez techniczny nokaut w jedenastej rundzie z Josephem Parkerem (36-4, 24 KO) w walce wieczoru gali organizowanej w Londynie. Brytyjczyk zdobył tym samym tytuł tymczasowego mistrza świata WBO wagi ciężkiej.

Do momentu przerwania rywalizacji Wardley przegrywał na kartach punktowych 92-98, 94-96 i 95-95. Obaj zawodnicy mieli w trakcie walki swoje dobre momenty, jednak to Parker wygrywał więcej rund.

W jedenastym starciu Wardley wyprowadził serię ciosów bez odpowiedzi ze strony Parkera, a pojedynek został zastopowany. Decyzja sędziego wydawała się przedwczesna, ponieważ Parker, chociaż był zmęczony, nie wydawał się zagrożony porażką przed czasem.

Walka była nieoficjalnym eliminatorem do skrzyżowania rękawic z niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej Oleksandrem Usykiem. Wardley taki pojedynek mógłby stoczyć wiosną, prawdopodobnie na jednym ze stadionów w Wielkiej Brytanii.

WARDLEY ZASTOPOWAŁ PARKERA W ELIMINATORZE DO USYKA

ITAUMA WRÓCI DOPIERO W LUTYM?

Zapowiadany na 13 grudnia powrót na ring niepokonanego i wysoko klasyfikowaego w światowych rankingach Mosesa Itaumy (13-0, 11 KO) najprawdopodobniej zostanie przesunięty na 7 lutego – informuje Boxingscene.com.

Zmiana terminu ma związek z zamieszaniem wokół sytuacji w rankingu WBA. Federacja nakazała Kubratowi Pulevowi stoczenie walki z Itaumą o tytuł regularnego mistrza świata wagi ciężkiej i dała stronom czas do 14 listopada na osiągnięcie porozumienia.

Tymczasem bułgarski weteran został równocześnie ogłoszony jako rywal Murata Gassijewa na 12 grudnia w Dubaju. Starcie ma odbyć się pod szyldem IBA, co wprowadziło dodatkowe zamieszanie w planach federacji.

Itauma, który w ostatnim występie znokautował Dilliana Whyte’a już w pierwszej rundzie, musi więc uzbroić się w cierpliwość. Oficjalne potwierdzenie planów startowych Brytyjczyka ma nastąpić w ciągu najbliższych dni.

ITAUMA WRÓCI DOPIERO W LUTYM?