Piotr Łącz (7-0, 6 KO) chce powalczyć o możliwość startu na Igrzyskach Olimpijskich. Jak się jednak okazuje, nie może on liczyć na takie samo traktowanie jak inni zawodnicy...
- Zostałem Mistrzeem Polski Seniorów 2023 w wadze super ciężkiej i miałem nadzieję na reprezentowanie Polski w boksie Olimpijskim w nadchodzących kwalifikacjach olimpijskich. Natychmiast dostałem zgodę i poparcie promotorów Andrzeja Wasilewskiego i Jacka Szelągowskiego. Od lat jednak nic się nie zmienia i wygrywa polityka, której nie można przeskoczyć. PZB chce, bym sam sobie opłacał obozy, wtedy prawdopodobnie dostanę powołanie. Argumentacja jest dziwna, ale dla mnie niezrozumiała, bo powołani są inni zawodowcy i są traktowani normalnie. Polityka jak zawsze na pierwszym miejscu, zamiast dobra polskiego boksu - napisał na Twitterze Łącz.
Piotr Łącz (6-0, 6 KO) bardzo poważnie traktuje przygotowania do walki z Wołodymirem Katsukiem (4-0, 1 KO). Pojedynek będzie jedną z atrakcji gali Knockout Boxing Night 30 organizowanej 7 października w Jastrzębiu-Zdroju.
Niepokonany na zawodowych ringach Polak przed starciem z mierzącym ponad 2 metry rywalem, sparuje m.in. z dysponującym znakomitymi warunkami fizycznymi oraz dużym doświadczeniem Mariuszem Wachem. Dla 25-letniego Łącza będzie to drugi tegoroczny występ.
Październikowy występ będzie dla Łącza najtrudniejszym testem na zawodowych ringach. Katsuk poza niepokonanym bilansem, ma na koncie sparingi m.in. z Władymirem Kliczko oraz Oleksandrem Usykiem.
W głównym pojedynku gali KBN 30 Laura Grzyb (9-0, 3 KO) stanie do obrony pasa EBU wagi koguciej, krzyżując rękawice z Brytyjką Stevi Levy (9-1, 0 KO). Między linami zaprezentuje się także m.in. dwukrotny mistrz świata dywizji junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (62-4-1, 42 KO). Transmisja w TVP Sport.
7 października na gali KnockOut Boxing Night w Jastrzębiu-Zdroju dojdzie do ciekawej walki w kategorii ciężkiej z udziałem Piotra Łącza (6-0, 6 KO) i Wołodymyra Katsuka (4-0, 1 KO).
Obdarzony mocnym uderzeniem Łącz wszystkie swoje dotychczasowe pojedynki wygrał przed czasem. Katsuk, mający za sobą sparingi m.in. z Oleksandrem Usykiem, również do tej pory pozostaje niepokonany.
W głównym pojedynku październikowej imprezy Laura Grzyb (9-0, 3 KO) stanie do obrony pasa EBU wagi koguciej, krzyżując rękawice z Brytyjką Stevi Levy (9-1, 0 KO). Między linami zaprezentuje się także m.in. dwukrotny mistrz świata dywizji junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (62-4-1, 42 KO).
Polska odpowiedź na Mike'a Tysona czyli Piotr Łącz (5-0, 5 KO) poszuka jutro na gali Różański - Babic kolejnego nokautu. Rywalem Polaka będzie Milos Budinic (2-4-1, 0 KO).
- Jestem chętny na walkę z Dovbyshchenko, zresztą już miało do niej dojść w najbliższą sobotę, ale Ukrainiec wybrał wyjazd do Itaumy - mówi seryjnie zwyciężający przed czasem w kategorii ciężkiej Piotr Łącz (5-0, 5 KO). Na wielkiej gali KnockOut Boxing Night 27 spotka się 22 kwietnia w Rzeszowie z Milosem Budinciciem (2-4-1).
- Jacek Szelągowski, wiceprezes ds. sportowych KnockOut Promotions, zaproponował Kostiantyna Dovbyshchenko i na tego rywala byłem nastawiony. Niestety pojechał do Anglii - powiedział 25-letni Piotr Łącz. Dovbyshchenko ma ujemny, z pewnością mylący rekord 9-12-1. Z Itaumą (3-0), nastoletnim brytyjskim prospektem wagi ciężkiej, mistrzem świata i Europy juniorów, przeboksował pełne 6 rund. Ukrainiec nigdy nie przegrał przed czasem, a dobre walki toczył m.in. z Damianem Knybą, Żanem Kosobuckim, czy Jose Larduet.
- W tym momencie skupiam się nie na Dovbyshchence, a na Budinciciu. Wraz ze sztabem szkoleniowym obejrzeliśmy jedną jego walkę, zobaczymy jak wysoko zawiesi poprzeczkę w Rzeszowie - przyznał Piotr Łącz, który na co dzień pracuje z następującymi trenerami w Cieszynie oraz Wrocławiu: Łukaszem Brudnym, Michałem Pietrzakiem, Katarzyną Czubą-Wrońską i Krzysztofem Wrońskim.
Po czterech zwycięstwach w 2 rundzie, w ostatniej ubiegłorocznej walce Piotr Łącz znokautował w niecałe dwie minuty Toniego Visicia. - Takich przeciwników trzeba kończyć przed czasem. Jasne, że szybkie i efektowne wygrane budują pewność siebie, natomiast nie ma co za bardzo się cieszyć, ponieważ nie byli to zbyt wymagający przeciwnicy. Z każdej walki, jeżeli widzę progres, cieszę się, że idę w dobrym kierunku - zaznaczył pięściarz KnockOut Promotions.
Piotr Łącz dodał, że dużo dość mocnych rund sparingowych stoczył m.in. z Kamilem Sokołowskim i Witoldem Liskiem oraz kilkoma innymi zawodnikami. - Na razie silne ciosy padają na sparingach, a co do walk oficjalnych jeszcze na szczęście nie przyjąłem czegoś mocnego. Jednak pewnie się to zdarzy – mówi Piotr Łącz, który nie ukrywa także: - Na pewno temat jakiegoś twardego rywala wróci, żeby się sprawdzić tak jak teraz planowałem.
Wielkim wydarzeniem będzie dla niego występ na wielkiej gali w Rzeszowie. W głównej walce KnockOut Boxing Night 27, o Mistrzostwo Świata WBC w kategorii bridger Łukasz Różański (14-0, 13 KO) zmierzy się z Chorwatem Alanem Babiciem (11-0, 10 KO). - Ważę około 100 kg, nie tnę wagi i oczywiście kategorii bridger mnie interesuje. Jestem pod wrażeniem gali i że mogę w niej uczestniczyć. Sądzę, że walka Łukasza z Babiciem na punkty się skończy. Będzie dużo emocji i mocnych ciosów. Podobne style, wydaje się, że Różański bije silniej, ale znów Babić częściej walczył. Kibicuję Łukaszowi, oby został pas w Polsce, ma duże szanse. U rywala widać, że chyba trochę go boli jednak, iż nie ma wsparcia od strony Hearna - uważa Piotr Łącz.
Jak dziś porównać naszego rozmówcę z bokserami przygotowującymi się do pojedynku o tytuł WBC? - Cóż, wzrost podobny, mocne ciosy, dynamika. Może ja częściej używam balansu i korzystam z timingu, natomiast obaj są ode mnie bardziej doświadczeni i mają swoje atuty.
W pojedynkach o Mistrzostwo Europy, w kategorii superkoguciej Laura Grzyb (8-0, 3 KO) zmierzy się z Włoszką Marią Cecchi (8-1, 2 KO), a w wadze junior ciężkiej Michał Cieślak (23-2, 17 KO) z Francuzem Dylanem Bregeonem (12-2-1, 3 KO).
W pierwszym zawodowym pojedynku gali Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night w Zakopanem Piotr Łącz (5-0, 5 KO) znokautował w pierwszej rundzie Toni Visica (20-36-2, 5 KO). Transmisja imprezy od godz. 20.00 w TVP Sport i na sport.tvp.pl.
- Damian Knyba wygrał w 1 rundzie z moim najbliższym rywalem, ale porównania nie są mi potrzebne. Znamy się, pomagamy sobie na sparingach, to wszystko – mówi Piotr Łącz (4-0, 4 KO) przed walką z Marokańczykiem Aazddinem Aajourem (4-3-2, 3 KO) na gali „Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25”, która odbędzie się w sobotę 29 października w Zakopanem. Transmisja w TVP Sport.
Po 4 zwycięstwach przed czasem, walczący w kategorii ciężkiej Piotr Łącz stanie przed szansą kontynuowania passy wygranych przez nokaut lub techniczny nokaut.
- Nie chce się porównywać z Damianem, bo nie wiem w jakiej jest przeciwnik formie oraz w jakiej był dyspozycji w czasie walki z Knybą. Nie zamierzam też ostro na niego ruszyć bez planu. Chodzi o to, aby dobrze się pokazać, jest to mój pierwszy 6-rundowy pojedynek, dlatego nie zamierzam się spieszyć. Muszę też zbierać cenne doświadczenie. Kibice są zadowoleni kiedy oglądają dobry i emocjonujący boks, więc tak mają wyglądać moje ringowe występy – przyznał Piotr Łącz z największej polskiej grupy KnockOut Promotions.
W trakcie przygotowań niepokonany na zawodowych ringach 24-letni Piotr Łącz sparował ze wspomnianym Damianem Knybą i Kamilem Sokołowskim oraz innym pięściarzem swojego teamu Adamem Balskim, który również będzie boksował w Centrum Kongresowym „Gerlach”, należącym do Nosalowy Dwór Resort & SPA.
- Każdy sparingi był bardzo mocny, nie brakowało wymian czy silnych ciosów z obu stron, to nie były lekkie rundy zadaniowe. Najdłużej walczyłem z Kamilem, ale od każdego rywala starałem się wyciągnąć jak najwięcej. Czasu na przygotowania miałem sporo, nawet więcej niż początkowo planowaliśmy – przyznał wychowanek KB Puncher Cieszyn.
Sobotnia walka będzie 5. Piotra Łącza wśród profesjonalistów i 10. Aazddina Aajoura. - Wcale nie uważam go za słabego zawodnika, widać, że ma czym uderzyć i że idzie do przodu. Dlatego powtórzę, że nie narzucam sobie presji na szybkie KO czy bezwzględną dominację. Trzeba wejść, pokazać się z najlepszej strony i wygrać. Wcześniej miałem mieć innego rywala, ale oni się zmieniają i to niczyja wina, tak to już bywa. Jestem gotowy na Marokańczyka! - dodał.
Występ na „Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25” będzie pierwszym zakopiańskim Piotra Łącza. Prywatnie pochodzi z okolic Bielska-Białej. - To dla mnie duże wyróżnienie, cieszę się, że mogę zaboksować na tak dużej gali i zaprezentować się szerokiemu gronu kibiców. Jestem bardzo zmotywowany – ocenił.