Jutro na gali Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night w Zakopanem ciekawa walka w wadzie ciężkiej. Dziś na ważeniu: Piotr Łącz (101 kg) - Sergiej Werwejko (121,3 kg)
Jutro na gali Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night w Zakopanem ciekawa walka w wadzie ciężkiej. Dziś na ważeniu: Piotr Łącz (101 kg) - Sergiej Werwejko (121,3 kg)
Sergiej Werwejko (11-5, 7 KO) będzie przeciwnikiem boksującego w kategorii ciężkiej Piotra Łącza (10-0, 7 KO) podczas gali Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night, która odbędzie się 26 października w Zakopanem.
Dla 26-letniego Łącza będzie to już czwarty tegoroczny występ. Dwie ostatnie walki pięściarz współpromowany przez KnockOut Promotions i Łukasza Kownackiego stoczył na terenie USA.
W dwóch głównych walkach gali organizowanej w Nosalowy Dwór Resort & SPA kibice zobaczą notowanego w ścisłej czołówce światowych rankingów wagi junior ciężkiej Michała Cieślaka (26-2, 20 KO) oraz Fiodora Czerkaszyna (24-1, 15 KO), który zmierzy się z Sebastianem Papeschim (22-4, 8 KO) o pas WBC International wagi średniej.
Podczas gali KBN Nosalowy Dwór w Zakopanem kolejne zawodowe pojedynki stoczą m.in. była mistrzyni Europy Laura Grzyb, Ihosvany Garcia i Jan Czerklewicz.
Piotr Łącz zadebiutował w rankingu WBC. Pięściarz grupy KnockOut Promotions znalazł się na 20. miejscu w klasyfikacji wagi bridger w zaktualizowanych wczoraj rankingach World Boxing Council.
W tej samej kategorii wagowej drugi jest Adam Balski, zaś na czwartym miejscu sklasyfikowano Łukasza Różańskiego, który przez ostatni rok był mistrzem świata. W rankingu WBC zadebiutował również Mateusz Polski. Wysokie miejsce w kategorii junior ciężkiej cały czas zajmuje Michał Cieślak.
Polacy w rankingu WBC: ciężka - 34. Kacper Meyna, bridger - 2. Adam Balski, 4. Łukasz Różański, 11. Nikodem Jeżewski, 20. Piotr Łącz ; junior ciężka - 3. Michał Cieślak, 13. Krzysztof Włodarczyk, 17. Mateusz Masternak, półciężka - 14. Paweł Stępień, 31. Robert Parzęczewski, 34. Kajetan Kalinowski ; super średnia - 23. Ihosvany Rafael Garcia.; średnia - 7. Maciej Sulęcki, 23. Fiodor Czerkaszyn ; półśrednia - 30. Mateusz Polski
Kamil Łaszczyk (30-1, 11 KO) przegrał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie z Yohanme Vasquezem (25-5, 20 KO) na gali organizowanej w Nowym Jorku. Wrocławianin poniósł pierwszą porażkę na zawodowych ringach.
Polak był liczony już w pierwszej rundzie po ciosie z prawej ręki. Vasquez rzucał na deski Łaszczyka także w drugiej rundzie. Wkrótce pojedynek został zastopowany przez sędziego, który uznał, że "Szczurek" przyjmuje zbyt wiele czystych ciosów.
Na gali w Nowym Jorku kolejne zawodowe zwycięstwo odniósł Piotr Łącz (10-0, 8 KO), który na dystansie ośmiu rund wypunktował Joe Jonesa (14-10-1, 10 KO). Po ośmiu rundach sędziowie punktowali 80-69 i dwukrotnie 79-70. Łącz odniósł w ten sposób trzecie tegoroczne zwycięstwo.
Jak dowiedziała się redakcja ringpolska.pl, anonsowany przez portal Boxrec Terrell Jamal Woods nie będzie rywalem Piotra Łącza (9-0, 7 KO) 31 maja na gali w Nowym Jorku.
- Woods ma tydzień wcześniej zakontraktowaną inną walkę i Łukasz Kownacki obawiał się, że może doznać kontuzji, a my zostaniemy bez przeciwnika. Także data zostaje, ale pracujemy nad tym, by był dla mnie ktoś lepszy - wyjaśnił Łącz.
Ciężki z Mazańcowic 13 kwietnia udanie zadebiutował na amerykańskim ringu, stopując w Chicago Demetriusa Banksa. Na majowej gali z udziałem Łącza zaprezentuje się także Maciej Sulęcki (31-2, 12 KO), który skrzyżuje rękawice z Abelem Miną (17-3-1, 9 KO).
Na gali w Rosemont swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w zawodowej karierze zanotował boksujący w kategorii ciężkiej Piotr Łącz (9-0, 7 KO). Pięściarz współpromowany przez KnockOut Promotions i Łukasza Kownackiego zastopował w trzeciej rundzie Demetriusa Banksa (13-14-2, 6 KO). Łącz od pierwszego gongu zepchnął do defensywy Amerykanina, który już w otwierającym starciu liczony był dwukrotnie. W trzeciej odsłonie Banks po kolejnym ataku Polaka uklęknął i dał się wyliczyć.
Podczas tej samej imprezy inny polski ciężki Andrzej Wawrzyk (34-4, 20 KO) przegrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie z Richardem Larteyem (15-7, 12 KO). Zawodnik z Krakowa w ringu był pasywny, operował głównie lewym prostym, notorycznie się cofając. W czwartym starciu Lartey trafił Wawrzyka potężnym prawym, po którym Polak był liczony na stojąco. Sędzia, widząc, jak krakowianin "pływa" na nogach, zdecydował się przerwać pojedynek.