Do nieoczekiwanego zajścia doszło podczas niedzielnej gali Międzynarodowej Bokserskiej Galerii Sław. Legendarny król wagi ciężkiej Mike Tyson oblał wodą ze szklanki swojego byłego promotora Dona Kinga. "Żelaznemu", pozostającemu od lat w ostrym konflikcie z Kingiem, nie spodobało się, że jego dawny opiekun zachowywał się w zbyt poufały sposób, "próbując udawać, że są nadal przyjaciółmi".
- Po tym co się dzieje z moimi rywalami, mogę powiedzieć, że nikt nie wzbudzał takiego strachu jak ja od czasu Mike'a Tysona - powiedział Deontay Wilder (38-0, 37 KO) po tym jak kolejny jego niedoszły rywal Luis Ortiz został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących. Dla Wildera to nie pierwszy taki przypadek w ostatnich kilkunastu miesiącach.
- Oni się po prostu mnie boją i próbują coś wziąć, żeby dodać sobie odwagi. Myślą, że będą wtedy lepsi i odbiorą mi mistrzowski pas, ale tak się nie stanie. Ortiz to dziw*a. Jeśli tylko będzie chciał, to skopię mu tyłek, nawet kiedy będzie świeżo po zażyciu sterydów - mówi Wilder.
Amerykanin w tym roku boksował tylko raz. Na ring ma wrócić 4 listopada, jednak na razie nie wiadomo, kto będzie jego rywalem. Wilder mimo wszystko chciałby walczyć z Ortizem, jednak szanse na to, że Kubańczyk zostałby takiego pojedynku dopuszczony przez lokalną komisję bokserską oraz amerykańską telewizję Showtime, są niewielkie.
Bokserska walka Conora McGregora z Floydem Mayweatherem Jr. budzi wielkie emocje. Na jej temat wypowiedziało się już wielu byłych i aktywnych pięściarzy. Teraz dołączył do nich legendarny Mike Tyson. "Żelazny Mike" nie daje żadnych szans Irlandczykowi, który jego zdaniem postąpił nierozsądnie, godząc się na brak kopnięć i ataków kolanem.
Starcie McGregora z niepokonanym Mayweatherem odbędzie się na zasadach bokserskich. Według Tysona to niesprawiedliwe, albowiem nie dowiemy się, czy rzeczywiście pięściarz może pokonać zawodnika MMA. - Boksujący McGregor zostanie zabity - stwierdził były absolutny mistrz świata w wadze ciężkiej.
- Jestem jednak wściekły, bo sądziłem, że połączą zasady MMA i boksu i poznamy odpowiedź na pytanie: czy pięściarz może pokonać zawodnika MMA? McGregor zaryzykował i zostanie znokautowany, bo jego rywali boksuje przez całe życie, od małego. McGregor nie może kopać, nie może łapać rywala i nie ma dużych szans na sukces - podkreślił Tyson.
Były mistrz świata wagi ciężkiej i jeden z najbardziej znanych pięściarzy ostatnich kilkudziesięciu lat Mike Tyson kończy dzisiaj 51 lat. Z tej okazji telewizja Showtime przypomina fragmenty kariery Amerykanina.
Mike Tyson, który nie ukrywa, że jest pod dużym wrażeniem talentu i potencjału mistrza świata WBA i IBF wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO), stwierdził w wywiadzie dla BBC, że chciałby zobaczyć pojedynek "AJ-a" z Tysonem Furym (25-0, 18 KO). "Żelazny" ocenił, że wynik potyczki brytyjskich gigantów byłby sprawą otwartą.
- To jest walka, którą chciałbym obejrzeć. Niektórzy mówią, że Tyson Fury to żart, ale ten facet naprawdę wie, jak się boksuje. Dobrze poradził sobie z Kliczką, który nie mógł go trafić żadnym ciosem. Ciekawe, czy Joshua byłby w stanie go trafić - powiedział Tyson.
Do ewentualnego starcia Joshuy z Furym zdaniem promotora Eddiego Hearna mogłoby dojść najwcześniej wiosną 2018 roku. Wcześniej jednak Fury musiałby odzyskać licencję bokserską brytyjskiej federacji, a z tym od wielu tygodni ma duży problem.
Mike Tyson widzi w Anthonym Joshule (19-0, 19 KO) kandydata na przyszłego króla boksu zawodowego. Legendarny Amerykanin chwali Brytyjczyka za talent i styl walki, zwracając jednocześnie uwagę, że boksuje on w najbardziej prestiżowej z kategorii wagowych.
- Jeśli Joshua nadal będzie sobie tak radził, to nie ma dla niego żadnych ograniczeń - twierdzi "Żelazny" Mike. - Ta jedna walka zmieniła cały boks. Ciężki, który wie jak się powinno walczyć, taki jak Joshua, może uczynić boks wielkim.
- Floyd Mayweather zarabia dużo pieniędzy, jest też dużo innych boksujących małych facetów, ale ludzie chcą oglądać wagę ciężką. Inni mogą zarabiać kasę, ale nie zbudują marki boksu - przekonuje Mike Tyson.
30 lat temu, 22 listopada 1986 roku, Mike Tyson przeszedł do historii boksu zawodowego, zostając najmłodszym w dziejach mistrzem świata wagi ciężkiej. Mając dokładnie 20 lat 4 miesiące i 22 dni, "Żelazny" zastopował w drugiej rundzie Trevora Berbicka i zdobył pas federacji WBC. Osiągnięcia Tysona do dziś nie pobił żaden pięściarz.
Były dominator wagi ciężkiej Mike Tyson udzielił obszernego wywiadu magazynowi "Sports Illustrated", w którym opowiada o swoim życiu po zakończeniu sportowej kariery. "Żelazny", który w tym roku skończył 50 lat, żali się w wywiadzie, że najmłodsi nie pamiętają już go jako wielkiego pięściarza.
- To już inna generacja - mówi Tyson - Wpadasz na jakiegoś dzieciaka i czujesz upokorzenie. Raz byłem z wizytą w szkole. 700 może tysiąc dzieci. Był tam wielki ekran, na którym pokazywano uczniom moje walki, bo oni nie mieli pojęcia, kim jestem. Myśleli, że jestem aktorem z "Kac Vegas".
- Był tam taki mały Meksykanin, który powiedział do mnie: "Mój dziadek mi chyba o tobie opowiadał". Nigdy w życiu tego nie zapomnę - opowiada "Iron" Mike, dodając: - To było upokarzające doświadczenie.
Mike Tyson do dziś pozostaje najmłodszym w historii pięściarzem, który sięgnął po mistrzowski pas wagi ciężkiej - uczynił to mając zaledwie 20 lat i 4 miesiące. Amerykanin w swojej karierze stoczył 12 zwycięskich walk o tytuł czempiona.
Z wielkim szacunkiem o swoim rywalu Gienadiju Gołowkinie (35-0, 32 KO) mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Kell Brook (36-0, 25 KO). Brytyjczyk zapewnił jednak, że ma swój pomysł na zwycięstwo w sobotniej walce o pasy WBC i IBF wagi średniej.
- Gołowkin jest jak Mike Tyson - stwierdził Brook. - Jego przeciwnicy z nim przegrywali, zanim jeszcze wyszli z nim do ringu. Ale ja nie skupiam się na tym, co on chce zrobić, dla mnie jest ważne to, co zrobić mam ja, by zwyciężyć.
- Zobaczycie mnie w szczytowej formie, będę go wyprzedzał lewym prostym, a gdy Gołowkin poczuje, jaką mam siłę, gdy zrozumie, że ma do czynienia z mocnym średnim a nie jakimś zawodnikiem wagi półśredniej, połączę to wszystko razem - odgrażał się Wyspiarz.
W Polsce bezpośrednią transmisję z gali w Londynie, odbywającej się w Londynie, przeprowadzi Polsat Sport - początek programu o godz. 20.00.
Król wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) pojawił się na sobotniej gali w Nowym Jorku, gdzie został zapamiętany z ostrej wymiany zdań z Deontayem Wilderem. Brytyjczyk w hali Barclays Center spotkał także m.in. byłego niekwestionowanego czempiona "królewskiej" kategorii Mike'a Tysona. Nie jest tajemnicą, że Anglik nosi imię nadane mu na cześć słynnego amerykańskiego pięściarza.