18 czerwca na gali organizowanej w Houston dojdzie do walki mistrza świata świata WBC wagi średniej Jermalla Charlo (32-0, 22 KO) z Maciejem Sulęckim (30-2, 11 KO). Niewykluczone, że podczas tej samej imprezy swój debiut w USA zaliczy Fiodor Czerkaszyn (19-0, 12 KO), który rozpoczął swoją przygodę z amerykańskim boksem od obozu treningowego na Florydzie.
Artykuły z kategorii
Redakcja Maciej Sulęcki
Redakcja Maciej Sulęcki
"Super Express": Stawiałeś na Biwoła i się nie pomyliłeś.
Maciej Sulęcki: Porażka Canelo to sensacja, ale tylko PR-owa, a nie sportowa. Każdy, kto się zna na boksie wiedział, że Biwoł to kawał zawodnika, który lewą ręką potrafi wszystko. I to właśnie tą lewą ręką rozmontował Canelo. Do tego znakomita częstotliwość boksowania oraz kapitalna mądrość i inteligencja w ringu. Alvarez urwał góra dwie rundy. Ta walka mocno zmęczyła Canelo, teraz będzie długo odpoczywał. Z kolei Biwoł wyglądał tak, jakby stoczył jakiś sparing, a nie walkę o pas.
Przewaga w ringu była miażdżąca, ale sędziowie i tak o mały włos nie wypunktowali remisu.
Punktacja każdego z sędziów 115-113 to nieporozumienie. Przekręt był blisko. Zresztą wielu ekspertów i dziennikarzy z USA też widziało równą walkę. Nie wiem jakim cudem, przecież Biwoł kompletnie zdominował Canelo. Ale Amerykanie inaczej patrzą na boks, są bardzo stronniczy. Dla nich ich rodacy, Meksykanie czy w ogóle Latynosi to guru, reszta nie istnieje. Nie cenią europejskiego boksu, a już na pewno nie cenią na tle swoich. Ludzie boksu powinni się mocno zastanowić po tym sędziowaniu, ale Canelo zarabia miliony, promotorzy i wszyscy dookoła także, więc niestety to się raczej nic nie zmieni. Taki to jest sport.
Canelo przegrał, to kto teraz jest królem boksu bez podziału na kategorie wagowe?
Usyk. To jak zniszczył Joshuę, to było coś wielkiego. On mu zabrał duszę, był jak dementorzy z Harry'ego Pottera. Do tego droga Ukraińca na szczyt jest imponująca, on przecież wszystkie najważniejsze zwycięstwa odniósł na terenie wroga.
Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>
źródło: "Super Express" Maciej Sulęcki
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) rozpoczął sparingi przed zaplanowaną na 18 czerwca walką o pas WBC wagi średniej z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO). "Striczu" od kilku tygodni przebywa w Chicago, gdzie buduje formę pod okiem Andrzeja Fonfary i Pawła Kłaka.
Redakcja Maciej Sulęcki
Jermall Charlo (32-0, 22 KO) przygotowuje się w Teksasie do walki w obronie tytułu mistrza świata WBC wagi średniej z Maciejem Sulęckim (30-2, 11 KO). Amerykanin jest zdecydowanym faworytem tej konfrontacji, jednak docenia sportową klasę Polaka.
- Jestem zachwycony tym, że wracam na ring w Houston. Będę miał okazję zaprezentować się przed swoimi kibicami. Jestem gotowy dać wielki bokserski pokaz - zapowiada czempion World Boxing Council.
- Sulęcki to twardy zawodnik, nigdy nie przegrał przed czasem. Na pewno będzie głodny sukcesu i będzie niebezpieczny w ringu. Będę na to gotowy i zamierzam pokazać coś specjalnego 18 czerwca - dodaje niepokonany pięściarz z USA.
31-letni Charlo posiada złoto-zielony pas od grudnia 2018 roku. Najpierw Amerykanin dzierżył tymczasową wersję tego tytułu, a od blisko trzech lat jest pełnoprawnym mistrzem. Po raz ostatni boksował w czerwcu ubiegłego roku, wygrywając na punkty z Juanem Maciasem Montielem. Czerwcowy występ będzie Sulęckiego drugą w karierze walką o mistrzostwo świata
Redakcja Maciej Sulęcki
Ogłoszono dwie kolejne walki, które odbędą się podczas planowanej na 18 czerwca gali telewizji Showtime w Houston. Główną atrakcją tej imprezy będzie pojedynek Jermalla Charlo (32-0, 22 KO) z Maciejem Sulęckim (30-2, 11 KO) o mistrzostwo świata WBC wagi średniej.
Podczas tej samej gali kolejny zawodowy pojedynek stoczy także Frank Martin (15-0, 11 KO), który zmierzy się z Ricardo Nunezem (23-3, 21 KO). Dla Martina, który w styczniu wygrał przed czasem z Romero Duno, będzie to drugi tegoroczny występ.
W Houston zaboksuje również Ra'eese Aleem (19-0, 12 KO). Niepokonany pięściarz wagi super koguciej zmierzy się z Mikem Planią (26-1, 13 KO).
Redakcja Maciej Sulęcki
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) poinformował w mediach społecznościowych, że w poniedziałek rozpocznie sparingi przed walką o mistrzostwo świata WBC wagi średniej z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO). Od kilku tygodni "Striczu" przygotowuje się do pojedynku o pas World Boxing Council na terenie Stanów Zjednoczonych.
- Od poniedziałku ruszamy ze sparingami. Pierwszy tydzień sparingów w Chicago, potem wyjazd do Los Angeles, gdzie też spędzimy tydzień - mówi pięściarz grupy KnockOut Promotions.
- W Los Angeles od razu zahaczymy gale, gdzie odbędzie się rewanżowa walka Jermella Charlo z Brianem Castano o bezdyskusyjne mistrzostwo świata wagi super półśredniej. A teraz dwa dni wolnego i nabieranie świeżości przed sparingami - dodał 33-latek.
Pojedynek Sulęckiego z Charlo będzie główną atrakcją gali, która odbędzie się 18 czerwca w Houston. Dla Polaka będzie to druga w karierze walka o mistrzostwo świata w limicie do 72,5 kg.
Redakcja Maciej Sulęcki
Jermall Charlo (32-0, 22 KO) wdał się w przepychankę słowną i dążył do fizycznej konfrontacji z Davidem Benavidezem (25-0, 22 KO) podczas sobotniej gali w Arlington. Zawodnicy z pierwszych rzędów oglądali galę telewizji Showtime.
Aktualny mistrz świata WBC wagi średniej i były czempion kategorii super średniej zostali ostatecznie rozdzieleni. Awantura pomiędzy nimi trwała kilka minut.
Charlo przygotowuje się do walki z Maciejem Sulęckim, która odbędzie się 18 czerwca. Benavidez wróci na ring 21 maja z Davidem Lemieux i zaboksuje o pas WBC Interim w kategorii do 76 kilogramów.
Redakcja Maciej Sulęcki
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) pod okiem Andrzeja Fonfary i Pawła Kłaka szykuej się w Chicago do walki z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO).
"Striczu" w mediach społecznościowych zaprezentował swoje zdjęcie po treningu i trzeba przyznać, że wygląda na nich bardzo mocno. Fotosy warszawianina zrobiły wrażenie na wielu internautach.
- Będzie bardzo bardzo ciężko, ale raczej inaczej nie ma prawa być. Byle ciapek mistrzem świata nie zostaje i nie zarabia w ringu milionów dolarów - napisał w jednym z komentarzy pod zdjęciami Sulęcki, który z Charlo zmierzy się 18 czerwca na gali w Houston.
Redakcja Maciej Sulęcki
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) aklimatyzuje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie przez najbliższe tygodnie będzie przygotowywał się do walki o mistrzostwo świata WBC wagi średniej z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO). Pojedynek odbędzie się 18 czerwca w Houston.
- Faktyczny obóz przygotowawczy rozpoczniemy w poniedziałek. Na razie przestawiamy się na amerykański czas i przechodzimy aklimatyzację. Cieszę się, że jestem tutaj tak wcześnie i od poniedziałku ruszamy w ciężką pracą - mówi Sulęcki w rozmowie z polsatsport.pl.
- W najbliższych dniach wspólnie z Pawłem Kłakiem ustalimy plan na te przygotowania i wszystko dokładnie rozpiszemy. Mamy mnóstwo sparingpartnerów, którzy będą do dyspozycji Maćka. To popularna kategoria wagowa, więc sparingi na pewno będą mocne - zdradził Andrzej Fonfara, który dołączył przed tym starciem do sztabu szkoleniowego "Stricza".
Sulęcki w USA będzie trenował będzie także pod okiem Pawła Kłaka, który w ostatnich latach pełnił rolę jego pierwszego szkoleniowca.
źródło: Polsatsport.pl Maciej Sulęcki
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) rozpoczął amerykański obóz przez zaplanowaną na 18 czerwca walką o pas WBC wagi średniej z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO). "Striczu" trenował będzie pod okiem Pawła Kłaka i Andrzeja Fonfary.
Redakcja Maciej Sulęcki