Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) jest przekonany, że jego walka z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) jest nieunikniona i dojdzie do niej już niebawem.
- Ten pojedynek musi się odbyć, jeszcze w tym roku. Według mnie to łatwa robota. Walnę go, a on padnie na deski. A potem pójdę się upić w centrum miasta - oświadczył "Król Cyganów" w rozmowie z talkSPORT.
Konfrontacja Fury'ego z Usykiem planowana była na marzec, później na kwiecień, jednak ostatecznie z planów nic nie wyszło. Teraz w kontekście boju o cztery pasy wagi ciężkiej mówi się o dacie grudniowej.