Dobra wiadomość dla wszystkich zaniepokojonych brakiem wieści z obozu treningowego Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) przed planowaną na 17 lutego walką z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). "Król Cyganów" jednak trenuje i ma się dobrze!
Wczoraj wspólnym zdjęciem z gymu z czempionem WBC pochwalił się w mediach społecznościowych Thomas Carty (7-0, 6 KO), który w przeszłości pomagał w sparingach przed pojedynkiem z Usykiem Anthony'emu Joshui.
Stawką lutowej konfrontacji Fury - Usyk będą cztery mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej. Walka odbędzie się w stolicy Arabii Saudyjskiej - Rijadzie.
Zhang Zhilei uważa, że Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) całkowicie zlekceważył przygotowania do walki z Francisem Ngannou (0-1, 0 KO). Chińczyk przekonuje, że Brytyjczyk musi całkowicie zmienić swoje podejście do boksu przed zaplanowanym na 17 lutego pojedynkiem z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
- Dla mnie to oczywiste, że Fury nie trenował przed Ngannou - powiedział Zhang dziennikowi Metro. - To nie była ta wersja Fury'ego, którą znaliśmy.
- Według mnie on myślami jest teraz poza boksem - kręci reklamy, zajmuje się PR-em, marketingiem i innymi rzeczami, tylko nie boksem. W tym biznesie nie można jednak oszukać samego siebie i procesu treningowego - twierdzi chiński dwumetrowiec, zauważając jednocześnie: - Fury po walce z Ngannou przekonywał, że miał za sobą dobry obóz treningowy. Jeśli tak było naprawdę, to z Usykiem będzie miał ogromne problemy!
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) zapowiada, że jeśli wygra z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO), to nie będzie w przyszłości bronił wszystkich mistrzowskich pasów wagi ciężkiej. Stawką pojedynku unifikacyjnego zaplanowanego na 17 lutego będą tytuły federacji IBF, WBA, WBO i WBC.
- Jestem mistrzem świata federacji WBC, a po wygranej z Usykiem będę także ponownie mistrzem "The Ring". Zdobędę też kilka innych pasów, ale one nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Pozbędę się ich i pozwolę, aby inni o nie walczyli - przekonuje Brytyjczyk.
Na rozstrzygnięcie walki unifikacyjnej pomiędzy Furym i Usykiem czeka m.in. Filip Hrgovic, który jest oficjalnym pretendentem do pasa IBF oraz Zhilei Zhang, który jest tymczasowym mistrzem federacji WBO.
Derek Chisora przestrzega Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO), że jeśli chce pokonać 17 lutego Oleksandra Usyka (21-0, 14 KO), musi w pełni skoncentrować się na swoim zadaniu i pokazać lepszą formę niż w niedawnej walce z Francisem Ngannou.
- Postawiłbym na zwycięstwo Fury'ego, ale jeśli to będzie Fury, który boksował z Ngannou, to nie sądzę, że uda mu się wygrać - ocenił "Del Boy" w rozmowie z Simonem Jordanem. - Gdy przylatujesz do Arabii Saudyjskiej w poniedziałek, to automatycznie musisz brać tam udział we wszystkich obiadach, spotkaniach, konferencjach - tam dużo rzeczy rozprasza twoją uwagę. Nawet w dniu walki musisz zjeść obiad z gospodarzami i wolny jesteś dopiero, gdy wchodzisz do ringu. Jeśli pominiesz jakiś punkt, to okażesz brak szacunku dla ich kultury.
- Myślę, że ja pokazałem, jak można pokonać Usyka, ale z jakichś powodów ludzie nie chcą z tej wiedzy korzystać. Trzeba być w formie i użyć swoich gabarytów. Mówiłem to Danielowi Dubois, ale mnie nie posłuchał. Według mnie z Usykiem to wygląda tak, że jak on zacznie ruszać rękoma w dół i w górę, a ty zaczniesz poruszać się razem z nim, to już jesteś w tarapatach - stwierdził Chisora, dodając: - Jego po prostu trzeba bić, gdy rusza rękoma. Usyk jest wspaniałym pięściarzem i gdy pozwolisz mu być wspaniałym, to cię rozjedzie!
Mianowany niedawno przez federację WBA "zwykłym" mistrzem wagi ciężkiej Manuel Charr (24-4, 20 KO) zaproponował za pośrednictwem Instagrama walkę Derekowi Chisorze (34-13, 23 KO). Syryjczyk chciałby, aby do pojedynku doszło 17 lutego na gali Usyk - Fury.
- Chisora, czas znów zabłysnąć! - napisał "Diamentowy Chłopak". - Szanuję cię, pokazałeś w ostatnich walkach, że jesteś prawdziwym wojownikiem i godnym rywalem, by boksować ze mną o pas WBA.
- Mam nadzieję, brachu, że jesteś gotów się ze mną zmierzyć 17 lutego w Arabii Saudyjskiej. Dwie walki o mistrzostwo świata na jednej imprezie - o mistrzostwo bezdyskusyjne i zwykłe WBA. Zróbmy to - dodał Charr, oznaczając w swoim poście "Del Boya", Turki Alalshika, szefa WBA.
Dereck Chisora na razie nie odniósł się oficjalnie do propozycji Charra, ale jego wyzwanie udostępnił na swoich platformach społecznościowych.
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) mocno rozczarował swoją postawą w wygranej walce z Francisem Ngannou (0-1, 0 KO). Ojciec Brytyjczyka John w wywiadzie dla dziennika Metro przekonuje, że aby pokonać 17 lutego Oleksandra Usyka (21-0, 14 KO) jego syn będzie musiał zaprezentować się dużo lepiej niż w ostatnich pojedynkach.
- 17 lutego to nasza data docelowa, choć moim zdaniem Tyson potrzebuje trochę więcej czasu, by właściwie się przygotować kondycyjnie i wagowo - ocenia Fury Sr. - Z mojego punktu widzenia w ostatnich trzech walkach zauważyłem u Tysona regres. Regres nie w umiejętnościach, ale w sile i kondycji fizycznej. Nie wiem, co oni robią na obozie, ale trzeba o tym powiedzieć. On nie był sobą w Arabii Saudyjskiej.
- Coś było nie tak, wszystko się w nim zmieniło, jego zachowanie, ciało, byłem zaskoczony. Mówił mi, że trenował, ale można trenować i trenować. Tysona nie można już nauczyć boksowania, więcej niż on już umie, ale można dołożyć tam trochę mięśni, wzmocnić jego ciało - twierdzi John Fury i dodaje: - Dla mnie on wyglądał na grubego chudzielca, powinien mieć więcej mięśni, być nieco cięższy. Tyson to jest mamut, musi mieć siłę. Tę zbuduje się tylko odpowiednim treningiem, a my już na to czasu nie mamy.
Frank Warren skomentował nerwowe zachowanie Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) podczas konferencji prasowej anonsującej walkę o cztery pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). W opinii szefa Queensberry Promotions "Król Cyganów" był rozdrażniony ciągłymi oskarżeniami o to, że unika konfrontacji z Ukraińcem.
- My mieliśmy już podpisaną ten pojedynek w ubiegłym roku i to ekipa Usyka się wtedy wycofała - oświadczył Warren. - Tyson był bardzo sfrustrowany. Myślę, że podczas konferencji ta frustracja eksplodowała, bo był poirytowany tym co mu się zarzuca.
- My znaliśmy prawdę od kulis i fakty są takie, że walka się odbędzie. Tyson stanie w ringu 17 lutego i jestem pewny że Oleksandr również. To będzie coś wyjątkowego! - dodał promotor czempiona WBC.
Frank Warren w rozmowie z MMA Hour stwierdził, że w niedalekiej przyszłości możliwy jest rewanż Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou (0-1, 0 KO).
- Tyson powiedział mi, że chciałby rewanżu, wiem że chce go też Ngannou. Mieliśmy po walce na ten temat rozmowę z jego ekscelencją Turkim Alalsheikiem - przyznał wpółpromotor "Króla Cyganów".
Póki co Fury'ego czeka jednak 17 lutego pojedynek o cztery pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO) i prawdopodobnie także starcie rewanżowe z Ukraińcem przewidziane stosowną klauzulą w kontrakcie, którą aktywować może przegrany w pierwszej walce.
Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) na razie nie będzie musiał przystępować do obowiązkowej obrony tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Federacja World Boxing Council nie wyznaczyła oficjalnego pretendenta do walki z Brytyjczykiem.
- W ubiegłym roku wyznaczyliśmy zawodników do walk eliminacyjnych, które nie doszły do skutku. Aktualnie czekamy na walkę unifikacyjną z Oleksandrem Usykiem, wspieramy ten pomysł i nie zamierzamy podejmować decyzji, które mogą to utrudnić - powiedział Mauricio Sulaiman, prezydent WBC.
Fury wywalczył tytuł WBC w wadze ciężkiej blisko cztery lata temu. Od tego czasu przystąpił do jednej obowiązkowej obrony, wygrywając przed czasem z Dillianem Whytem.