Wt, Lis 26, 2024

LEWIS: FURY NA PUNKTY, ALE USYKA NIE SKREŚLAM

LEWIS: FURY NA PUNKTY, ALE USYKA NIE SKREŚLAM

Lennox Lewis uważa Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO) za faworyta w zbliżającej się walce o cztery pasy kategorii ciężkiej, ale jednocześnie nie odbiera szans na zwycięstwo Oleksandrowi Usykowi (21-0, 14 KO).

- Dla mnie Fury ma swoje atuty, jest wysoki, potrafi boksować z obu pozycji, potrafi pójść do przodu. Ciężko jest go pobić, większy facet zawsze ma przewagę. Myślę, że Fury to wygra na punkty, jednak Usyka nie skreślam - typuje były bezdyskusyjny czempion królewskiej dywizji w wywiadzie dla talkSPORT.

- Usyk to urodzony zwycięzca, wie, jak wygrywać i na pewno ma plan na tę walkę i zobaczymy, jak go zrealizuje - analizuje Lewis. - Ale Tyson Fury to niełatwy rywal dla każdego. Jest nieuchwytny, dobrze się rusza, zanim go rozszyfrujesz, minie trochę czasu. A dodatkowo problemem jest jego wzrost. Ponad dwa metry to problem dla każdego, a Usyk nie trafi na Fury'ego z brzuszkiem, to będzie Fury w formie, skupiony i zdeterminowany.

Pytany o możliwy scenariusz hitowego starcia Lennox Lewis odpowiada: - Fury wykorzysta swoje atuty - ruchliwość, jab, wie, co ma robić, już walczył z niższymi rywalami. Usyk będzie ruszał się w kółko, będzie chciał otworzyć Fury'ego, ale zajmie mu tu kilka rund. Oni obaj stracą parę rund, zanim coś się wydarzy. Zobaczymy, kto pierwszy zaatakuje, może to będzie Usyk, bo to on będzie musiał znaleźć sposób, żeby przedostać się do półdystansu i dobrać się do faceta ponad dwumetrowego.

Walka Tysona Fury'ego z Oleksandrem Usykiem będzie główną atrakcją gali zaplanowanej na 18 maja w Rijadzie. Transmisja w PPV na DAZN.

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS

Powiązane artykuły