W sobotę na gali w Londynie dobrze znany polskim kibicom Alen Babic (12-1, 11 KO) przetestuje niepokonanego Johnny'ego Fishera (11-0, 10 KO). Popularny "Dzikus" przekonuje, że nie robią na nim wrażenia opowieści o dużej sile ciosu rywala.
- Przesparowałem wiele rund z wielkimi, mocno bijącymi zawodnikami, dlaczego miałbym się obawiać jego siły, o czym wy kur** mówicie? - pytał retorycznie na konferencji prasowej Chorwat. - Wszyscy gadają, że on mocno bije. Bratku, kur**, ja to robię od 13 lat, moja głowa jest jak tłuczony ziemniak. Jasne, że on bije mocno, popatrzcie tylko na niego!
- Ja nokautowałem ciężko wielkich chłopów, gdy Johnny Fisher miał 10 lat! Pokażę wam w sobotę, co to jest boks. Tylko boks będzie się tutaj liczył, nikt go w ringu nie obroni, on nie będzie miał nikogo ze sobą, choć ma wielu fanów. Ja sobie wydrapałem drogę do miejsca, w którym jestem, dla niego to był spacerek. Musiałem stoczyć 100 walk amatorskich w halach, w których ludzie dosłownie chcieli mnie zabić. Pokażę wam w sobotę, co to jest boks! - odgrażał się Babic, którego starcie z Fisherem pokaże platforma DAZN.
SUBSKRYBUJ DAZN I ZOBACZ WALKĘ BABIC - FISHER >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS
