19 października na gali Premier Boxing Champions w Orlando dojdzie do walki o mistrzostwo świata IBF wagi super półśredniej pomiędzy Timem Tszyu (24-1, 17 KO) i Bakhramem Murtazalievem (22-0, 16 KO).
Murtazaliev zdobył pas IBF w kwietniu, wygrywając z Jackiem Culcayem. Tszyu w ostatnim zawodowym występie przegrał na punkty z Sebastianem Fundorą.
Australijczyk będzie przystępował do tego pojedynku z pozycji oficjalnego pretendenta do tytułu International Boxing Federation. Jeśli wygra, po raz drugi w karierze sięgnie po mistrzowski pas w limicie do 69 kilogramów.
Obozy Terence'a Crawforda (41-0, 31 KO) i Sebastiana Fundory (21-1-1, 13 KO) otrzymały dodatkowe 10 dni na rozmowy w sprawie organizacji walki o mistrzostwo świata WBO wagi super półśredniej.
Pod koniec sierpnia federacja World Boxing Organization nakazała rozpoczęcie negocjacji w tej sprawie. Porozumienia nie osiągnięto, ale przedstawiciele Crawforda poprosili o dodatkowy czas.
Crawford, który w ostatnim zawodowym występie wygrał z Israilem Madrimowem, jest tymczasowym mistrzem WBO wagi super półśredniej, zaś Fundora jest pełnoprawnym czempionem w tej samej kategorii wagowej.
Federacja WBC poinformowała, że wobec złego stanu zdrowia Dona Kinga, organizatora walki Ryana Rozickiego (20-1, 19 KO) z mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej Noelem Mikaelianem (27-2, 12 KO) wyłoni przetarg, który zaplanowano na piątek.
Wcześniej planowano, że pojedynek odbędzie się na gali organizowanej przez Kinga, jednak data tego wydarzenia była już kilkukrotnie przekładana. Ostatnia zmiana terminu była wynikiem hospitalizacji Kinga.
Mikaelian wywalczył pas WBC w listopadzie ubiegłego roku, wygrywając przed czasem z Ilungą Makabu. Kanadyjczyk przystąpi do tego pojedynku z pozycji oficjalnego pretendenta do pasa World Boxing Council. Rozicki w ostatnim występie znokautował w pierwszej rundzie Olanrewaju Durodolę.
Na 8 października przesunięto przetarg, który wyłoni organizatora walki o pas WBC kategorii bridger pomiędzy mistrzem Lawrcenem Okolie (20-1, 15 KO) i obowiązkowym pretendentem do tytułu Kevinem Lereną (30-3, 14 KO).
Obozy pięściarzy dostały kolejny dodatkowy tydzień na osiągnięcie ewentualnego porozumienia. Dla Brytyjczyka będzie to pierwsza obrona pasa zdobytego w majowej potyczce z Łukaszem Różańskim.
Lerena posiada pas WBC Silver w limicie do 101 kilogramów i po raz ostatni boksował w marcu. Kilka tygodni temu spekulowano, że pojedynek odbędzie się pod koniec roku w Arabii Saudyjskiej, jednak nie zostało to oficjalnie potwierdzone.
W piątek na gali organizowanej w Sydney dojdzie do walki o mistrzostwo świata IBF wagi średniej pomiędzy Janibekem Alimchanulym (15-0, 10 KO) i Andreiem Mikhailovichem (21-0, 13 KO).
Ten pojedynek miał się odbyć w lipcu, ale tuż przed ceremonią ważenia Alimchanuly zasłabł, a następnie trafił do szpitala. Walka została odwołana, a federacja IBF ponownie zarządziła przetarg, który wygrała grupa No Limit Boxing.
Mikhailovich jest oficjalnym pretendentem do pasa International Boxing Federation. Alimchanuly posiada także tytuł mistrza świata federacji WBA, jednak ten pas nie będzie stawką pojedynku.
Federacja WBA potwierdza, że 14 grudnia dojdzie do walki o mistrzostwo świata wagi lekkiej pomiędzy Gervontą Davisem (30-0, 28 KO) i Lamontem Roachem (25-1-1, 10 KO).
Pojedynek ma być walkę wieczoru gali Premier Boxing Champions organizowanej w Houston. Roach jest aktualnym czempionem WBA wagi super piórkowej, ale otrzymał specjalne pozwolenie na stoczenie pojedynku w wyższej kategorii bez ryzyka utraty pasa w przypadku ewentualnego porażki.
Tank" stoczy w ten sposób drugą tegoroczną walkę. 29-latek w czerwcu znokautował niepokonanego wcześniej Franka Martina, wracając na ring po ponad rocznej przerwie. Roach również po raz ostatni boksował w czercu, wygrywając przed czasem z Feargalem McCrorym.
Podczas tej samej gali dojdzie do walki pomiędzy tymczasowym mistrzem WBC wagi półciężkiej Davidem Benavidezem i Jesse Hartem.
Eddie Hearn zapowiedział, że od przyszłego roku zamierza wprowadzić zmiany w organizacji gal Matchroom Boxing. Brytyjski promotor zapowiedział, że walki wieczoru będą rozpoczynać się wcześniej (ok. godz. 21 czasu lokalnego), a przerwy między pojedynkami będą krótsze.
- Toczymy dyskusję, aby wprowadzić te zmiany na wszystkich rynkach. Tempo gal musi być większe, walki wieczoru będą rozpoczynały się szybciej, wydarzenia będą bardziej dynamiczne. Kibice po gali będą mogli wcześniej wrócić do domu lub jeszcze zdążą pójść na kolację do restauracji. To będą duże zmiany, które wprowadzimy od przyszłego roku - powiedział Hearn.
Grupa Matchroom Boxing jest obok Top Rank największą bokserską grupą na świecie i regularnie organizuje swoje gale na Wyspach Brytyjskich oraz w USA, a także okazjonalnie na innych rynkach, w tym m.in. Australii.
Frank Warren w rozmowie z Danem Rafaelem zdradził, że na razie nie wiadomo, z kim zmierzy się Daniel Dubois (22-1, 21 KO) w swojej kolejnej walce. Z wypowiedzi szefa Queensbery Promotions wnioskować można, że plany w tym zakresie poczynione zostaną dopiero po grudniowym pojedynku Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO) z Oleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO).
- Gdy spotkam się z Danielem, to przedyskutujemy różne opcje, ale 21 grudnia mamy wielką walkę - rewanż Fury'ego z Usykiem - powiedział promotor czempiona IBF wagi ciężkiej. - Mieliśmy już sugestie z obozu Joshuy odnośnie rewanżu i nie mamy z tym problemu, bo sądzimy, że skończy się jak poprzednia walka. Mamy na uwadze też kilku innych mocnych ciężkich, jak Zhang, Parker. Jest do zrobienia kilka dobrych walk z dobrymi ciężkimi.
- Największą walką byłaby ta ze zwycięzcą grudniowej walki. W stawce byłyby cztery pasy i to byłby interesujący scenariusz. Gdyby to był Tyson, to znalazłbym się w niewygodnej pozycji, bo obu reprezentuję, ale to jest jednak biznes i robiliśmy już wcześniej takie zestawienia. Gdyby jednak wygrał Usyk, to mielibyśmy świetny rewanż - on kontra Daniel - stwierdził Warren, dodając: - W pierwszej walce było wiele kontrowersji wokół ciosu Dubois - czy był poniżej pasa czy nie - dla mnie ten cios był prawidłowy. Daniel jednak mocno dojrzał, stoczył w ciągu dwunastu miesięcy cztery mocne walki - z Usykiem, Millerem, Hrgovicem i Joshuą.
Daniel Dubois w swoim ostatnim starcie znokautował w piątej rundzie Anthony'ego Joshuę. Spekuluje się, że czempion IBF między liny może powrócić w lutym.
24 grudnia na gali w Tokio ma dojść do walki pomiędzy niekwestionowanym mistrzem świata wagi super koguciej Naoyą Inoue (28-0, 25 KO) i Samem Goodmanem (19-0, 8 KO). Termin i miejsce walki mają zostać wkrótce oficjalnie potwierdzone.
W tym roku Japończyk zaliczył już dwie wygrane, a po raz ostatni boksował na początku września, zwyciężając przed czasem z TJ Dohenym.
Goodman po raz ostatni boksował w lipcu i będzie to jego pierwszy w karierze pojedynek o mistrzostwo świata. Australijczyk do pojedynku z Inoue przymierzany był już kilka miesięcy temu.
Mistrz świata IBF wagi junior ciężkiej Jai Opetaia (25-0, 19 KO) zdradził, że będzie chciał jak najszybciej przystąpić do walki unifikacyjnej ze zwycięzcą listopadowego pojedynku pomiędzy mistrzem świata federacji WBO Chrisem Billamem-Smithem (20-1, 13 KO) i czempionem WBA Gilberto Ramirezem (46-1, 30 KO).
To oznacza, że wyznaczony jako oficjalny pretendent do pasa IBF Huseyin Cinkara (22-0, 18 KO) może dłużej poczekać na mistrzowską szansę. Cinkara pojedynek o tytuł International Boxing Federation ma stoczyć najpóźniej w styczniu.
Niewykluczone, że IBF wyrazi zgodę na pojedynek unifikacyjny, w którym weźmie udział Opetaia i odłoży pojedynek w obowiązkowej obronie pasa. Jednocześnie IBF może wyznaczyć także Cinkarę do walki o tytuł tymczasowy, a wysoko w rankingu IBF klasyfikowani są Michał Cieślak i Mateusz Masternak.
W takiej samej sytuacji jak Cinkara jest także Yuniel Dorticos (27-2, 25 KO), który jest oficjalnym pretendentem do pasa WBA w kategorii 90,7 kg.