Mateusz Masternak kilkanaście dni temu po raz drugi w karierze został mistrzem Europy w wadze junior ciężkiej. Znalezienie rywala dla Polaka nie było jednak łatwe, ale ostatecznie wyzwanie przyjął Joel Djeko, który przegrał przed czasem w 7. rundzie. Kulisy tego zestawienia zdradził właśnie prezydent EBU, który w oficjalnym liście pochwalił organizatorów gali w Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night w Zakopanem, czyli grupę Knockout Promotions - informuje "Super Express".
Masternak początkowo miał się bić z aktualnym wtedy mistrzem Europy Leonardo Mosqueą, ale Francuz z powodu problemów zdrowotnych zrezygnował z pasa. Peter Strucki, prezydent EBU w otwartym liście rozesłanym do wszystkich zrzeszonych organizacji zdradził, że w efekcie wśród kandydatów do walki z Polakiem, czyli oficjalnym pretendentem, znaleźli się Gaetan N'Tambwe, Seydi Coupe, Armend Xhoxhaj oraz Artur Mann.
"Wydarzenie odbyło się w formie gali z kolacją w sali balowej luksusowego pięciogwiazdkowego hotelu SPA i było znakomicie przygotowane – wszystko przebiegło punktualnie i bezbłędnie. Zarówno promotor, jak i lokalna komisja (Polska Unia Boksu) wykonali świetną pracę. Była to prawdopodobnie jedna z najlepiej zorganizowanych walk EBU w historii. Sam pojedynek był wyrównany, choć Masternak wygrał prawie wszystkie rundy nieznaczną przewagą, aż w końcu znokautował przeciwnika w siódmej rundzie. Mogę więc stwierdzić, że byłem świadkiem bardzo dobrze zorganizowanego, wyrównanego i ciekawego pojedynku, mimo że proces jego zatwierdzenie był trudny" - napisał Stucki w liście o gali organizowanej przez grupę promotorską Andrzeja Wasilewskiego.
Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS