Wt, Lis 26, 2024

Każyszka: Jeżewskim z tytułem, pomogę Nowaczyńskiemu

- Jestem bardzo szczęśliwy, że Nikodem Jeżewski, z którym współpracuję od wielu lat, zdobył swój pierwszy pas mistrzowski. Pomogę też Pawłowi Nowaczyńskiemu. Zależy mi, aby miał dobre warunki treningowe oraz materialne i mógł kiedyś cieszyć się z sukcesów w boksie zawodowym - mówi Krystian Każyszka, organizator Kaszubski Gryf Pomorski Rocky Boxing Night w Wielkim Klinczu koło Kościerzyny. Galę transmitowała obchodząca jubileusz 20-lecia Telewizja Polsat.

- Bardzo się cieszę, że w tak trudnych czasach - w okresie pandemii koronawirusa - udało się sprawnie przeprowadzić galę bokserską o zasięgu ogólnopolskim. Szczególne podziękowania dla Stowarzyszenia Gryf Pomorski, Muzeum II Wojny Światowej, Urzędu Gminy, Starostwa Powiatowego i Urzędu Miasta w Kościerzynie. Dziękuję wszystkim sponsorom, obchodzącej jubileusz 20-lecia Telewizji Polsat oraz wiernym kibicom. Zapotrzebowanie na bilety było dużo większe, ale niestety ze względu na panujące obostrzenia wielu naszych fanów nie mogło oglądać tej gali na żywo w Wielkim Klinczu. Ale dostałem wiele sygnałów, że są z nami i mam nadzieję jeszcze wiele razy spotkamy się w halach sportowych - powiedział Krystian Każyszka.

W walce wieczoru, o Międzynarodowe Mistrzostwo Polski w wadze junior ciężkiej, pochodzący z Kościerzyny Nikodem Jeżewski (19-0-1, 9 KO) pokonał Czecha Marka Prochazkę (9-3-1, 5 KO). Sędziowie punktowali: 99:91, 99:91, 97:93. Ale zanim doszło do pojedynku o tytuł, dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowe, wręczył Krystianowi Każyszce replikę Polskiego Orła Wojskowego za przygotowanie i realizację wydarzenia upamiętniającego Tajną Organizację Wojskową Gryf Pomorski. Piątkowa gala zapoczątkowała współpracę Rocky Boxing Promotion z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. - Jest mi niezmiernie miło, że pięściarze Rocky Boxing Promotion mogli wziąć udział i zwyciężać w swoich pojedynkach na gali prestiżowej z wielu względów. Nikodem Jeżewski, mimo że boksował z kontuzją ręki, dopiął swego i wywalczył pierwsze trofeum w karierze. Ciężką pracą zasłużył na pas Międzynarodowego Mistrza Polski, ale wierzymy, że to dopiero początek jego sukcesów rangi międzynarodowej. Czech Prochazka postawił dość trudne warunki, a momentami starał się zaskakiwać Nikodema. Na razie czekamy na opinie lekarzy, mając nadzieję, że to tylko mocno stłuczenie, a nie złamanie - przyznał promotor z Kościerzyny.

W Wielkim Klinczu rozpoczął się Turniej Wagi Junior Ciężkiej, organizowany przez Krystiana Każyszkę, z nagrodą główną w wysokości 50 tys. zł i kontraktem z Rocky Boxing Promotion. W piątkowy wieczór do półfinałów awansowali Igor Jakubowski i Kajetan Kalinowski. Obaj znokautowali swych przeciwników w 2 rundzie - Igor Jakubowski Pawła Nowaczyńskiego, zaś Kajetan Kalinowski Alana Jachimowskiego. - Pierwszy efektownie walkę wygrał Kajetan Kalinowski, a po nim zwyciężył Olimpijczyk z Rio i Wicemistrz Europy Igor Jakubowski. W losowaniu debiutujący ambitny Paweł Nowaczyński trafił na bardzo mocnego Igora, ale młodziutki lublinianin podjął rękawicę i za to ogromny szacunek dla niego. Paweł pokazał się z bardzo dobrej strony, udowodnił, że jest odważny i ma serce do walki. Podszedł do tego pojedynku niezwykle ambitnie, niesamowicie parł do przodu i atakował, bo chciał pokonać Jakubowskiego. Wielka ambicja i chęć wykorzystania przysłowiowych 5 minut sprawiły, że za mocno wszedł i nadział się na potworny cios Igora. Ale nie zostawię Nowaczyńskiego, już obiecałem mu pomoc, zresztą rozmawiałem z kilkoma kolegami prowadzącymi firmy, którzy również zaoferowali wsparcie. Ze swej strony deklaruję, że Paweł znajdzie się w mojej grupie, że będzie miał dobre warunki do treningów i życia. Chciałbym aby mógł spokojnie zdobywać umiejętności bokserskie i kiedyś doszedł do wielkich sukcesów - zaznaczył Krystian Każyszka.

W Wielkim Klinczu finalista Turnieju Wagi Ciężkiej Kacper Meyna (5-0, 2 KO) nie dał żadnych szans Zoltanowi Csali (12-23, 10 KO), wygrywając z Węgrem w 2 rundzie. - Przed walką Zoltan Csala, nr 2 na Węgrzech w kategorii ciężkiej, był znacznie wyżej od Kacpra w rankingu boxrec. W ringu okazało się, że jest tylko tłem dla Meyny, który bardzo poważnie podchodzi do boksu. Cieszę kolejne wygrane wracających po kontuzjach Kewina Gruchały (7-0, 2 KO) i Adriana Szczypiora (4-0, 2 KO). Miano niepokonanego zachował nasz kolejny bokser Hubert Benkowski (7-0-1, 1 KO). Natomiast Dominik Harwankowski (1-0, 1 KO), 5-krotny Mistrz Polski, debiutancką walkę wygrał w 20 sek. Mocno postawił stopę na profesjonalnym ringu i z pewnością będzie o nim głośno. I na koniec wspomnę o polskim debiucie Kamila Sokołowskiego (10-19-2, 4 KO), który przez lata zapracował na miano solidnego boksera na Wyspach Brytyjskich. Liczymy z Kamilem, że uda się doprowadzić do jego walki o Mistrzostwo Polski z broniącym tytułu Łukaszem Różański (13-0, 12 KO) - powiedział Krystian Każyszka.

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS

Powiązane artykuły