Z małego miasteczka wprost na wielką scenę światowego boksu. Dla Kamila Gardzielika to nie tylko walka — to test życia, odpowiedź na pytanie, czy lata poświęceń, potu i wyrzeczeń wystarczą, by spełnić marzenie, które narodziło się dwie dekady temu w skromnej sali treningowej w Koninie. Teraz staje przed największym wyzwaniem — amerykańskim ringiem, przeciwnikiem faworyzowanym przez tamtejszy świat Vito Mielnickim Juniorem.
Jakie emocje towarzyszą Ci przed pierwszym występem na amerykańskim ringu?
Kamil Gardzielik: Na początku była to radość i euforia, ale szybko przekuło się to w mobilizację do ciężkiej pracy, do tego żeby te przygotowania były najlepsze jakie miałem dotychczas. Tak właśnie jest. Wiadomo, że nigdy nie miałem takiego wyzwania w karierze zawodowej i że może ono otworzyć mi szeroko drzwi do świata boksu. Może również dać mi odpowiedź na to, w jakim miejscu jestem. Boks w Ameryce stoi na bardzo wysokim poziomie, także ten przeciwnik od młodych lat już startował z dobrymi zawodnikami. Jest to spore wyzwanie. Cieszę się, że taka okazja jest. Staram się teraz być bardzo skoncentrowany. Zasypiam, budzę się i myślę tylko o walce. Obecnie wszystkie inne rzeczy są mniej ważne.
Co czyni tę walkę tak wyjątkową w twojej karierze?
Są to Stany Zjednoczone czyli mekka boksu. Hala w której walczyło tylko kilku Polaków w walce wieczoru między innymi Adamek, Gołota, Kownacki. Dla mnie jest to szansa wejścia do ścisłej czołówki tej wagi i do światowego boksu. Top Rank czyli grupa, która to robi jest jedną z najstarszych i najlepszych grup promocyjnych boksu w Ameryce. Do tego telewizja ESPN, Telewizja Polska również wykupiła prawa. Będę częścią naprawdę bardzo dużego eventu i tak naprawdę jednym z dwóch głównych bohaterów.
Jakie znaczenie ma fakt, że zmierzysz się z miejscowym faworytem, Vito Mielnickim Jr.?
Jest to ulubieniec tamtej społeczności. Pokłada się w nim bardzo duże nadzieje. Wszyscy w niego bardzo wierzą. Miał jednak też potknięcia, remis i porażkę. Nie koniecznie uważam, że jest to etap w którym jest on lub będzie mistrzem, a ja mam okazję sprawdzić się w walce z takim zawodnikiem, który jest wychowywany w najlepszych warunkach, gdzie są topowi sparingpartnerzy, najlepsze miejsce do boksu na świecie. Mam okazję porównać swoją pracę, swój talent do tego co on prezentuje. Sam jestem ciekawy jakie mam możliwości. Dlatego się cieszę, bo długo czekałem na taką okazję.
Pełna treść artykułu na iturek.net >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS