Michał Cieślak (21-2, 15 KO) przygotowuje się do występu na gali Knockout Boxing Night 22, która odbędzie się 24 czerwca w Kielcach. 33-latek chce szybko wrócić na zwycięski tor po niedawnej porażce w pojedynku o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej.
- Im dłużej trwałaby przerwa po tej walce, tym dłużej myślałbym o tym wszystkim. Miesiąc odpoczywałem, później wróciłem do treningów i cieszę się, że mam możliwość szybkiego powrotu na ring - mówi podopieczny trenera Andrzeja Liczika.
- To początek nowego etapu. Myślę, że dla każdego zawodnika powrót na ring po porażce to pewien nowy etap, do którego trzeba się odpowiednio przygotować i go wykorzystać - dodaje dwukrotny pretendent do mistrzowskiego pasa kategorii cruiser.
Nazwisko najbliższego rywala Cieślaka ma zostać wkrótce oficjalnie potwierdzone. Aktualnie pięściarz z Radomia przebywa na obozie sparingowym we Włoszech.
- Mój cel się nie zmienia, chcę być mistrzem świata. To jest dla mnie najważniejsze, cel sportowy. Pieniądze za takie pojedynki? Są dobre, ale zarabiam je z myślą o rodzinie i jej przyszłości. Dla mnie pieniądze, które przychodzą na konto po porażce są nic nie warte, przynajmniej dla mnie - przekonuje Cieślak.
Podczas KBN 22 w Kielcach kibice zobaczą w akcji także m.in. Laurę Grzyb, Marka Matyję, Piotra Łącza i Artura Górskiego.
Kup bilety na galę KBN 22 w Kielcach. Zobacz powrót Cieślaka >>