Żona Andrzeja Gołoty w rozmowie z Interią zdradziła, z jakiego powodu legenda boksu trafiła niedawno do szpitala.
- Zadzwonił do mnie pan, który opiekował się Andrzejem i zapytał, czy na co dzień ma spuchnięte nogi. Od razu zaczęłam dopytywać, czy są spuchnięte równo, czy asymetrycznie. Odpowiedział, że jedna wyraźnie więcej. Zaniepokoiłam się i poprosiłam, by szybciutko zawieźli go do szpitala, bo to może być zator. W szpitalu, w wyniku specjalistycznych badań, rzeczywiście okazało się, że ma zatorowość płucną, a dodatkowo także arytmię, czyli duże skoki w rytmie pracy serca - powiedziała Arturowi Gacowi Mariola Gołota.
OBSZERNA ROZMOWA Z MARIOLĄ GOŁOTĄ NA INTERIA.PL >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS

