Junto Nakatani (30-0, 23 KO) znokautował w trzeciej rundzie Davida Cuellara (28-1, 18 KO) i obronił tytuł mistrza świata WBC wagi koguciej. Pojedynek był główną atrakcją gali organizowanej w Tokio.
Japończyk po raz trzeci obronił wywalczony w ubiegłym roku pas World Boxing Council. Nakatani, który jest zaliczany do grona najlepszych pięściarzy globu bez podziału na wagi, wkrótce może przenieść się do kategorii super koguciej.
Podczas tej samej gali Tenshin Nasukawa (6-0, 2 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z byłym mistrzem świata Jasonem Moloneyem (27-4, 19 KO). Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 98-92 i dwukrotnie 97-93 dla Japończyka. Remisem zakończyła się z kolei walka o pas WBA wagi koguciej pomiędzy Seiyą Tsutsumim i Daigo Higą.
Po tym jak Dimitri Biwoł (24-1, 12 KO) pokonał w boju rewanżowym Artura Beterbijewa (21-1, 20 KO) Turki Alalshikh podtrzymał wcześniejsze deklaracje o chęci zorganizowania trzeciego pojedynku o cztery pasy kategorii półciężkiej.
Alalshikh oświadczył, że Beterbijew otrzyma od niego propozycję walki i jeśli tylko będzie zainteresowany przedstawionymi warunkami, trylogia dojdzie do skutku.
Biwoł w sobotę wygrał z Beterbijewem na punkty dwa do remisu. Pierwsze starcie pięściarzy zakończyło się takim samym werdyktem jednak na korzyść Beterbijewa.
Choć Martin Bakole (21-2, 16 KO) z Rijadu wraca na tarczy, okoliczności zakontraktowania jego walki z Josephem Parkerem (36-3, 24 KO) sprawiły, że Kongijczyk za niespełna dwie rundy boksowania niepoprzedzone żadnym obozem treningowym zarobił ogromne pieniądze.
Gaża Afrykańczyka nie jest znana (pisze się o kwotach od 1,2 do 3,8 mln dolarów), ale trener "Przyszłego Króla Szkocji" Billy Nelson mówi o "pieniądzach odmieniających życie", zaś brytyjski reporter Charlie Parsons będący bardzo blisko saudyjskich organizatorów pojedynku o "fortunie".
Co ciekawe, Nelson utrzymuje, ze mimo przegranej plany startowe Bakole się nie zmieniły i zaboksuje on 2 maja w Nowym Jorku z Efe Ajagbą (20-1, 14 KO), jednak nie ma pewności, czy pojedynek nadal będzie miał status finałowego eliminatora.
Federacja IBF wkrótce wyda oficjalną informację w sprawie walki pomiędzy mistrzem świata wagi półciężkiej Dmitrijem Biwołem (24-1, 12 KO) i Michaelem Eifertem (13-1, 5 KO), który jest oficjalnym pretendentem do tytułu International Boxing Federation.
Biwoł posiada mistrzowski tytuł od soboty. Eifert już kilka miesięcy temu otrzymał od władz IBF potwierdzenie, że zaboksuje o pas mistrza świata.
Niewykluczone, że wobec planów zorganizowania trzeciej walki pomiędzy Biwołem i Arturem Beterbijewem, Niemiec stoczy pojedynek o pas tymczasowy. Nie można także wykluczyć, że IBF w razie nieprzystąpienia do walki z Eifertem, pozbawi Biwoła tytułu.
Canal+ Sport pokaże sobotnią galę Premier Boxing Champions w Nowym Jorku. Główną atrakcją tego wydarzenia będzie walka pomiędzy mistrzem świata WBA wagi lekkiej Gervontą Davisem (30-0, 28 KO) i Lamontem Roachem (25-1-1, 10 KO).
W ubiegłym roku "Tank" stoczył tylko jedną walkę. 29-latek w czerwcu znokautował niepokonanego wcześniej Franka Martina, wracając na ring po ponad rocznej przerwie.
Roach, który również po raz ostatni boksował w czerwcu, jest aktualnym czempionem WBA wagi super piórkowej, ale otrzymał specjalne pozwolenie na stoczenie pojedynku w wyższej kategorii bez ryzyka utraty pasa w przypadku ewentualnej porażki. Jeśli Roach wygra, będzie musiał w ciągu 5 dni zdecydować, który mistrzowski tytuł zatrzyma.
Kibice w Nowym Jorku zobaczą także walkę pomiędzy mistrzem świata WBA wagi super lekkiej Jose Valenzuelą (14-2, 9 KO), który skrzyżuje rękawice z Garym Antuannem Russellem (17-1, 17 KO).
Po wczorajszej gali w Rijadzie, na której Agit Kabael (26-0, 18 KO) pokonał Zhanga Zhileia (27-3-1, 22 KO), a Joseph Parker (36-3, 24 KO) Martina Bakole (21-2, 16 KO), zaktualizowano ranking Boxrec kategorii ciężkiej. Obecna lista najlepszych ciężkich globu wg Boxrec poniżej.
1. Oleksandr Usyk
2. Daniel Dubois
3. Agit Kabael
4. Joseph Parker
5. AnthonyJoshua
6. Tyson Fury
7. Lawrence Okolie
8. Murat Gasijew
9. Fabio Wardley
10. Michael Hunter
...
15. Martin Bakole
17. Zgang Zhilei
Między Dimitrim Biwołem (24-1, 12 KO) i Arturem Beterbijewem (21-1, 20 KO) nigdy nie było przesadnej sympatii, jednak po zwycięskim rewanżowym boju świeżo upieczony bezdyskusyjny mistrz świata kategorii półciężkiej z uznaniem mówił o swoim oponencie.
- Beterbijew to świetny pięściarz, historię można pisać tylko ze wspaniałymi rywalami. Bez nich nie możesz pokazać, jak jesteś dobry - powiedział po walce nowy król boksu w limicie 79 kg.
- Z pierwszej walki nie byłem zadowolony, z drugiej już bardziej. Czułem, że stać mnie na więcej, że mogę być lepszy, nawet w tym pojedynku, ale zrobiłem wystarczająco dużo, by wygrać i jestem szczęśliwy - dodał.
Wygląda na to, że mimo szybkiej porażki z Josephem Parkerem (36-3, 24 KO) w zakontraktowanej w trybie "super last minute" walce na gali w Rijadzie Martin Bakole (21-2, 16 KO) nie zostanie zepchnięty na boczny tor w wadze ciężkiej.
Kongijczyk w maju miał zmierzyć się w Nowym Jorku w finałowym eliminatorze IBF z Efe Ajagbą (20-1, 4 KO). Póki co nie ma pewności, czy stawka i rywal są w zaistniałych okolicznościach aktualne, ale wygląda na to, że z fight cardu amerykańskiej imprezy Turkiego Alalshikha "Przyszły Król Szkocji" nie zniknie.
- Jego Ekscelencja powiedział mi, że moja walka w maju jest aktualna, więc może odpocznę z tydzień i wracam na salę treningową. Chciałem pomóc Jego Ekscelencji uratować galę, on obiecał mi już walkę w tym roku, dlaczego miałbym mu nie pomóc? - powiedział Bakole po przegranej z Parkerem.
