Przegrywając w sobotę z Filipem Hrgovicem, Joe Joyce (16-4, 15 KO) zanotował czwartą porażkę w ostatnich pięciu walkach. Mimo wszystko 39-letni "The Juggernaut" ani myśli o kończeniu zawodowej kariery.
- To nie był mój wieczór, ale zrobię to znowu! Czyż nie bawiliście się dobrze? - zapytał retorycznie Brytyjczyk zagadnięty po pojedynku z Hrgovicem o swoje dalsze plany sportowe.
Tymczasem promotor Joyce'a Frank Warren zdaje się sugerować swojemu podopiecznemu zawieszenie rękawic na kołku.
- Nie chciałem tego mówić publicznie, ale owszem - ciężko będzie już mu wrócić do gry o stawkę. Joe znakomicie pracował dla brytyjskiego boksu przez te wszystkie lata. Był świetnym amatorem, srebrnym medalistą olimpijskim - a powinien być złotym - wykazywał się ogromną odwagą, ale powinien teraz usiąść i wszystko sobie przemyśleć. Ja powiem mu tylko, co ja sądzę, a on sam będzie musiał podjąć decyzję. W boksie już tak jest, że w pewnym wieku nie możesz przed pewnymi rzeczami uciec - powiedział Warren magazynowi The Ring.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS