Adam Balski (18-2, 10 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z Michalem Plesnikiem (9-6, 7 KO) w walce wieczoru gali Knockout Boxing Night 26 w Nowym Sączu. Po ośmiu rundach sędziowie punktowali 78-73, 80-71, 80-71 dla Polaka.
Pojedynek nie był prowadzony w zbyt wysokim tempie. Balski starał się atakować, jednak nie chciał nadziać się na kontrę ze strony Słowaka i starannie przygotowywał swoje akcje. Plesnik polował na kontry, ale rzadko uruchamiał rękawice.
Pięściarz ze Słowacji raz znalazł się na deskach po kombinacji ciosów w półdystansie. Balski był aktywniejszy, regularnie trafiał lewym prostym oraz skutecznie się bronił. Dla Polaka było to drugie zwycięstwo od ubiegłorocznej porażki z Alenem Babicem w pojedynku o pas WBC Silver wagi bridger.
Dziś na gali Knockout Boxing Night 26 w Nowym Sączu pierwszy tegoroczny pojedynek stoczy Adam Balski (17-2, 10 KO), który zmierzy się ze znanym polskiej publiczności Michalem Plesnikiem (9-5, 7 KO). W ubiegłym roku pięściarz z Kalisza boksował o pas WBC Silver wagi bridger i pomimo porażki, dalej zajmuje wysokie, piąte miejsce w klasyfikacji World Boxing Council.
W sobotę na gali Knockout Boxing Night 26 w Nowym Sączu Adam Balski (17-2, 10 KO) zmierzy się ze znanym polskiej publiczności Michalem Plesnikiem (9-5, 7 KO). Maciej Miszkiń w programie "W ringu" w Kanale Sportowym ocenił walkę wieczoru KBN 26.
- Adam Balski jest zawsze widowiskowy w swoich walkach. Jego obóz dba o aktywność i trochę czeka na dogodną propozycję zagraniczną - stwierdził były pięściarz i komentator gal bokserskich.
W ubiegłym roku pięściarz z Kalisza boksował na gali w Londynie o pas WBC Silver wagi bridger z Alenem Babicem i pomimo porażki, dalej zajmuje wysokie, piąte miejsce w klasyfikacji World Boxing Council.
- Balski jest już rozpoznawalny na rynku brytyjskim, niedawno miał nawet propozycję walki z Jordanem Thompsonem. Plesnik potrafi boksować, jest twardy, ale wydaje się, że Balski jest poza jego zasięgiem - dodał Miszkiń.
W co-main evencie gali KBN 26 w Małopolsce wystąpi Łukasz Pławecki (5-0-2, 3 KO). Kibice zobaczą także w akcji niepokonanego zawodnika wagi średniej Rafała Wołczeckiego (7-0, 4 KO). Kolejny profesjonalny pojedynek stoczy również Kamil Urbański (2-0, 2 KO), który do swoich startów przygotowuje się pod skrzydłami Mateusza Masternaka. Kartę walk uzupełnią walki z udziałem Artura Górskiego (5-1, 2 KO) i Pawła Roga (2-1, 0 KO).
W sobotę na gali Knockout Boxing Night 26 w Nowym Sączu pierwszy tegoroczny pojedynek stoczy Adam Balski (17-2, 10 KO), który zmierzy się ze znanym polskiej publiczności Michalem Plesnikiem (9-5, 7 KO). W ubiegłym roku pięściarz z Kalisza boksował o pas WBC Silver wagi bridger i pomimo porażki, dalej zajmuje wysokie, piąte miejsce w klasyfikacji World Boxing Council.
- Mam wielką nadzieję, że to będzie dla Adama ważny rok. Balski daje bardzo widowiskowe walki, ludzie chcą go oglądać, tym razem ma przeciwnika, który nie do końca może mu pasować, ponieważ ucieka i jest lotny na nogach - mówi Jacek Szelągowski, wiceprezes zarządu ds. sportowych Knockout Promotions.
Tytuł mistrzowski WBC w kategorii do 101 kilogramów jest aktualnie wakujący. Za kilka tygodni zaboksują o niego Łukasz Różański i Alen Babic, a świeżo upieczony mistrz będzie musiał zgodnie z regulaminem federacji WBC przystąpić do dwóch obowiązkowych obron.
Balski zachowując ringową aktywność oraz dokładając do swojego bilansu kolejne zwycięstwa, znacząco zwiększy swoje szanse na utrzymanie pozycji w czołówce rankingu. Miejsce w pierwszej piątce klasyfikacji WBC może sprawić, że Polak niedługo zostanie wyznaczony do jednej z walk eliminacyjnych do tytułu mistrza świata. Na razie 32-latek kibicuje Różańskiemu w starciu z Babicem.
- Nigdy nie miałem okazji sparować z Różańskim, ale rzecz jasna będę kibicował rodakowi. To będzie wojna, jeden i drugi ma podobny styl, idą do przodu, więc spodziewam się nokautu. I oby to Łukasz zwyciężył – powiedział Adam Balski.
W co-main evencie gali KBN 26 w Małopolsce wystąpi Łukasz Pławecki (5-0-2, 3 KO). Kibice zobaczą także w akcji niepokonanego zawodnika wagi średniej Rafała Wołczeckiego (7-0, 4 KO). Kolejny profesjonalny pojedynek stoczy również Kamil Urbański (2-0, 2 KO), który do swoich startów przygotowuje się pod skrzydłami Mateusza Masternaka. Kartę walk uzupełnią walki z udziałem Artura Górskiego (5-1, 2 KO) i Pawła Roga (2-1, 0 KO).
- To będzie pojedynek z gatunku “walki z samym sobą”. Muszę odmówić sobie bijatyki z Plesnikiem! - mówi Adam Balski (17-2, 10 KO) przed walką wieczoru na gali Knockout Boxing Night 26, która odbędzie się 28 stycznia w Nowym Sączu. Transmisja w TVP Sport.
W swoim jubileuszowym, 20 występie na zawodowych ringach Adam Balski spotka się ze Słowakiem Michalem Plesnikiem (9-5, 7 KO). To zawodnik, który w latach 2020-21 pokonał m.in. Igora Jakubowskiego, a przegrał z Yourim Kalengą.
- Widziałem kilka walk Plesnika, m.in. z Kalengą, który znokautował go krótkim lewym sierpowym. Widać, że Słowak walczył w klatce, nie boi się, a swojej szansy upatruje w bójce. A ja, no cóż, muszę odmówić sobie bijatyki. Po co mi walka jednorundowa, w której miałby wygrać ten, który trafi drugiego bijoka. Prawdziwy boks to coś zupełnie innego – powiedział Adam Balski z KnockOut Promotions.
W tamtym roku Adam Balski bardzo dobrze wypadł w rywalizacji z Chorwatem Alenem Babiciem o pas WBC Silver w wadze bridger w Londynie. Później szybko wygrał ze Słowakiem Nicolasem Holcapfelem w kategorii junior ciężkiej na gali „Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25” w Zakopanem.
- Muszę być cały czas uważny w walce z Plesnikiem. To typ boksera machającego rękoma i liczącego, że jakiś cios mu wejdzie. Trzeba nastawić się, że wprowadzi trochę chaosu do pojedynku. Muszę i potrafię go wyboksować. Takie sprawdziany też są mi potrzebne – ocenił Adam Balski, promowany przez Andrzeja Wasilewskiego i Jacka Szelągowskiego z KnockOut Promotions oraz przez Tymex Boxing Promotion.
- Mam wielką nadzieję, że to będzie dla Adama ważny rok. W 2021 stoczył bardzo fajny pojedynek z Mateuszem Masternakiem, czyli z absolutnie topowym pięściarzem, obecnie czekającym na walkę o Mistrzostwo Świata w wadze cruiser. W 2022 roku Adam dał znakomity dla kibiców pojedynek z Alenem Babiciem, który za chwilę zaboksuje o Mistrzostwo Świata z Łukaszem Różańskim. Adam daje bardzo widowiskowe walki, ludzie chcą go oglądać, tym razem ma przeciwnika, który nie do końca może mu pasować, ponieważ ucieka i jest lotny na nogach. Plesnik jest fizycznie bardzo podobny do Adama, ale zdecydowaliśmy się na podjęcie tego ryzyka, wierząc, że Balski zaboksuje mądrze, a przy tym stworzy z Plesnikiem dobre widowisko – mówi Jacek Szelągowski, Wiceprezes Zarządu ds. sportowych Knockout Promotions.
- Adam jak zawsze musi zachować zimną głowę i pokazać, że jest lepszym pięściarzem od Plesnika, który swoją determinacją i przygotowaniem zwyciężył z olimpijczykiem z Rio Igorem Jakubowskim – dodał Jacek Szelągowski.
Na co dzień bokser pochodzący z Kalisza trenuje i pracuje jako kierowca w jednej z warszawskich cukierni. - Nie mam problemów z połączeniem profesjonalnego pięściarstwa z pracą na pół etatu. Tak funkcjonuje wielu brytyjskich czy amerykańskich bokserów. Jestem zwarty i gotowy na każdą walkę, a oczywiście czekam znów na duże wyzwanie – podkreślił.
Już wkrótce ma dojść do walki o Mistrzostwo Świata federacji WBC pomiędzy Łukaszem Różańskim a wspomnianym Alenem Babiciem. - Nigdy nie miałem okazji sparować z Różańskim, ale rzecz jasna będę kibicował rodakowi. To będzie wojna, jeden i drugi ma podobny styl, idą do przodu, więc spodziewam się nokautu. I oby to Łukasz zwyciężył – dodał Adam Balski.
Zawodowe walki Adam Balski toczy regularnie od 7 lat. Mały jubileusz, czyli 10 pojedynek miał w połowie 2017 roku z Łukaszem Janikiem, którego znokautował. Jak zakończy się potyczka nr 20 z Michalem Plesnikiem?
- Jakiś czas temu byłem przeziębiony, jednak szybko wróciłem do zdrowia oraz wysokiej formy. Chcę dostarczyć kibicom w Nowym Sączu dużych emocji i wygrać po dobrej walce. Muszę pamiętać cały czas o spokojnym boksowaniu – stwierdził Adam Balski.
Niedawny pretendent do pasa WBC Francophone Michal Plesnik (9-5, 7 KO) będzie przeciwnikiem Adama Balskiego (17-2, 10 KO) w walce wieczoru gali Knockout Boxing Night 26, która odbędzie się 28 stycznia w Nowym Sączu.
Pięściarz ze Słowacji w przeszłości trzykrotnie występował już na galach organizowanych w Polsce, wygrywając m.in. z Igorem Jakubowskim. Plesnik ma na swoim koncie również pojedynki z Chrisem Billamem-Smithem oraz Yourim Kalengą.
Balski zajmuje wysokie, piąte miejsce w rankingu WBC wagi bridger, w której tytuł mistrzowski jest aktualnie wakujący. W co-main evencie gali KBN 26 wystąpi ulubieniec miejscowych kibiców Łukasz Pławecki (5-0-2, 3 KO).
Kibice zobaczą także w akcji niepokonanego zawodnika wagi średniej Rafała Wołczeckiego (7-0, 4 KO). Kolejny profesjonalny pojedynek stoczy również Kamil Urbański (2-0, 2 KO), który do swoich startów przygotowuje się pod skrzydłami Mateusza Masternaka. Kartę walk uzupełnią walki z udziałem Artura Górskiego (5-1, 2 KO) i Pawła Roga (2-1, 0 KO).
W pojedynku otwierającym telewizyjną część karty walk gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25 w Zakopanem, Adam Balski (17-2, 10 KO) znokautował w pierwszej rundzie Nicolasa Holcapfela (12-10, 10 KO).
Polak dwukrotnie rzucał na deski 21-letniego Słowaka po mocnych ciosach z prawej ręki. Po pierwszym liczeniu Holcapfel próbował kontynuować pojedynek, jednak po drugim nokdaunie pojedynek został przerwany.
Dla Balskiego był to powrót na ring po przegranej z Alenem Babicem w walce o pas WBC Silver wagi bridger. Pięściarz z Kalisza zajmuje wysokie miejsce w rankingu World Boxing Council w limicie do 101 kg.
- Alen Babić to kozak, ale i ze mnie jest wojownik. Wykorzystam drugą taką szansę! A na razie skupiam się na Słowaku i daję słowo, że go nie zlekceważę - mówi Adam Balski (16-2, 9 KO) przed walką w kategorii junior ciężkiej z Nicolasem Holcapfelem (12-9, 10 KO), która odbędzie się w sobotę, 29 października na gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25 w Zakopanem. Transmisja w TVP Sport.
Stawką majowego pojedynku z Alenem Babiciem był pas WBC Silver w wadze bridger. Adam Balski świetnie rozpoczął i po kilkunastu sekundach miał rywala na deskach. Później na ringu w Londynie przeważał Chorwat, ale pięściarz KnockOut Promotions do końca wierzył w sukces i w ostatniej rundzie ruszył do ataku. Nie zdołał jednak znokautować faworyta. - Może powinienem po tym nokdaunie z impetem zaatakować i próbować zakończyć rywalizację w 1 rundzie. No cóż, czasu nie cofnę, ale na drugi raz spróbuję innego rozwiązania po liczeniu rywala. Zresztą, co to dużo mówić, wykorzystam drugą taką szansę, bez względu z kim przyjedzie mi walczyć i o jaki tytuł. Dziś już wiem, że mogą wygrywać i z takimi gośćmi jak Babić. Widziałem jak z każdą rundą był coraz bardziej sfrustrowany. Miałem zostać znokautowany, a tymczasem biliśmy się pełne 10 rund - powiedział Adam Balski.
Wcześniej pojawiały się zarzuty, że kaliszanin boksuje gorzej niż kilka lat temu. Walką o pas WBC Silver udowodnił, że im wyżej poprzeczka tym on radzi sobie lepiej. - Nie narzekam, nie wybrzydzam, ale czekam właśnie na takie pojedynki jak z Babiciem. Jadąc jak na pożarcie tylko ja, moi bliscy i ludzie ze sztabu wiedzieli, że jest inaczej, że dam radę. Szkoda jednak, że nie poszedłem wcześniej na całość, w 10 rundzie było za późno. A na punkty przy równej walce nie miałem prawa wygrać… Mam nadzieję, że w 2023 roku dostanę fajną propozycję, a wówczas znów poczuję, że żyję, że jest adrenalina. Wyjdę z tej walki zwycięsko - zapowiedział.
W najbliższą sobotę w Centrum Kongresowym "Gerlach", należącym do Nosalowy Dwór Resort & SPA, Adam Balski spotka się z Nicolasem Holcapfelem. - Kiedyś usłyszałem, że Sergiej Radczenko to przeciętny zawodnik, szybko go pokonam, zapewne w 2 rundy… Więcej tego nie chcę słyszeć, dlatego nie zlekceważę już nikogo. Będę cenił każdego przeciwnika, nawet faceta z ulicy, bo i tacy potrafią boksować, a przynajmniej huknąć z całych sił i trafić - stwierdził Adam Balski.
W Zakopanem będzie walczył w limicie o ponad 10 kg niższym niż w Anglii. - I pierwszy raz w karierze muszę zbijać. Co prawda niewiele, 4-5kg, więc nie będzie problemu. Najważniejsze, że ze zdrowiem w porządku i mogę się bić. I znów powtórzę, liczę, że jeszcze pokażę się brytyjskim kibicom, podobno są ze mnie zadowoleni. Za 5-10 lat może być już za późno. Wtedy będę mógł już tylko opowiadać o najlepszych walkach - mówił 31-letni Adam Balski.
W głównej walce sobotniej gali, organizowanej przez Andrzeja Wasilewskiego i Jacka Szelągowskiego, zmierzą się Mateusz Masternak (46-5, 31 KO) i Jason Whateley (10-0, 9 KO). Zwycięzca zyska status oficjalnego pretendenta do tytułu czempiona IBF w wadze junior ciężkiej. Natomiast Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (60-4, 40 KO), były Mistrz Świata IBF i WBC kategorii cruiser, spotka się z Abrahamem Tabulem (17-6-1). W innych pojedynkach Laura Grzyb (7-0, 3 KO) będzie rywalizować z Marian Herreira (3-0), Mateusz Tryc (14-0, 7 KO) z Leonardem Carillo (15-4, 14 KO), Piotr Łącz (4-0, 4 KO) z Aazddinem Aajourem (4-3-2, 3 KO) i Artur Górski (4-1, 1 KO) z Jozefem Kusmirkiem (4-17, 1 KO).
29 października podczas gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25 kolejny zawodowy pojedynek stoczy coraz wyżej notowany w pięściarskich rankingach Laura Grzyb (7-0, 3 KO). Dla niepokonanej zawodniczki grupy KnockOut Promotions będzie to trzeci tegoroczny występ.
Kibice zobaczą w akcji również Adama Balskiego (16-2, 9 KO). Niedawny pretendent do tytułu WBC Silver w wadze bridger stoczy pierwszy pojedynek od ringowej wojny z Alenem Babicem. 31-latek zajmuje piąte miejsce w najnowszym rankingu World Boxing Council.
Trzecią zawodową walkę na bokserskich deskach kompleksu Nosalowy Dwór stoczy Tobiasz Zarzeczny (2-0, 1 KO). 17-latek debiutował w gronie profesjonalnych pięściarzy w kwietniu. Główną atrakcją gali KBN 25 w Zakopanem będzie eliminator IBF wagi junior ciężkiej pomiędzy Mateueszem Masternakiem (46-5, 31 KO) i Jasonem Whateleyem (10-0, 9 KO).
Na ring wróci również dwukrotny mistrz świata Krzysztof Włodarczyk (60-4-1, 40 KO), który stoczy pierwszą walkę po rocznej przerwie oraz niepokonany zawodnik wagi super średniej Mateusz Tryc (14-0, 7 KO).