Mauricio Sulaiman, najwyraźniej mocno rozczarowany wycofaniem się Dimitrija Biwoła (24-1, 12 KO) z walki z Davidem Benavidezem (30-0, 24 KO), zakomunikował wczoraj, że Rosjanin za starcie z "Monsterem" miał otrzymać 8 milionów dolarów. Szef WBC dodał, że wedle jego wiedzy gaża Biwoła za rewanżowy pojedynek z Arturem Beterbijewem (21-1, 20 KO) wyniosła "tylko" 2,7 miliona (szacuje się, że w rzeczywistości Biwoł zarobił co najmniej 3 razy więcej - red).
Oświadczenie szefa federacji WBC zszokowało wielu dziennikarzy i kibiców, bo postawiło go w roli "adwokata" Benavideza i jednocześnie przeciwnika Biwoła, a przy okazji także Turkiego Alalshikha, który będzie sponsorował kolejny występ mistrza WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej.
Rezygnując z walki z Benavidezem, Biwoł oddał pas WBC, którego właścicielem stał się automatycznie Amerykanin, będący wcześniej czempionem tymczasowym. Rosjanin wybrał proponowaną przez Turkiego Alalshiha trylogię z Arturem Beterbijewem (21-1, 20 KO).
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS